Każdy zmotoryzowany przyłapany na powtórnym popełnieniu niektórych wykroczeń, musi się liczyć z mandatem zwiększonym o drugie tyle. Z działaniem tego systemu zapoznał się pewien 36-latek z województwa kujawsko-pomorskiego. Policjanci z drogówki, którzy pełnili służbę na drodze pomiędzy Słupskiem i Bytowem (woj. pomorskie), zatrzymali mężczyznę prowadzącego pojazd dostawczy marki MAN. Kontrola miała związek z rażącym przekroczeniem prędkość w obszarze zabudowanym.
Urządzenie pomiarowe wykazało, że kierujący pojazdem pędził aż 123 km/h w miejscu, gdzie dopuszczalne jest 50 km/h. Zatrzymany mieszkaniec Bydgoszczy jechał o aż 73 km/h za szybko. W trakcie prowadzonych czynności wyszło na jaw, ze to kolejne wykroczenie związane z przekroczeniem prędkości na koncie kierowcy. Ponieważ popełnione przez kierowcę wykroczenie było w ramach recydywy, zamiast 2500 zł mandatu, kara finansowa wyniosła 5000 zł. Dodatkowo na konto zmotoryzowanego trafiło 15 punktów karnych, a jego prawo jazdy zostało zatrzymane z uwagi na przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o więcej niż 51 km/h.
Przypominamy, że od 17 września 2022 roku zmianie uległy kwoty nakładanych przez policjantów mandatów. Wprowadzone zostały przepisy o tzw. kierowcach recydywistach, którzy w przypadku popełnienia kolejnego wykroczenia z danej kategorii w okresie dwóch lat muszą liczyć się z podwojoną wysokością mandatu. Dodatkowo punkty karne na koncie kierowcy widnieją przez dwa lata i naliczane są z chwilą opłacenia mandatu. Do naruszeń prawa, które są objęte recydywą, należy m.in. przekroczenie prędkości, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, czy złamanie zakazu wyprzedzania.
Więcej wiadomości na temat zdarzeń drogowych znajdziesz na Gazeta.pl