Kierowca dostawczaka próbował przejechać pod wiaduktem w Lublinie. Przeliczył się

Pewien kierowca dostawczaka próbował przyjechać pod wiaduktem poprowadzonym pod ul. Jana Pawła II w Lublinie. Na swoje nieszczęście, niedoszacował gabarytów swojego pojazdu i utknął, niszcząc przy tym "pakę" pojazdu.

O zdarzeniu poinformował serwis lublin112.pl. W czwartek 30 marca przed południem na łączniku pomiędzy ul. Szmaragdową a ul. Matki Teresy z Kalkuty w Lublinie pewien kierowca postanowił przejechać pod wiaduktem poprowadzonym pod ul. Jana Pawła II. Na swoje nieszczęście niedoszacował rozmiarów swojego pojazdu lub też świadomie zignorował znak B-16 (zakaz wjazdu pojazdów o określonej wysokości). W tym przypadku przejazd dozwolony jest dla pojazdów o wysokości mniejszej niż 2,4 m.

Kierowca szybko pożałował swojej decyzji - po wjechaniu pod wiadukt jego pojazd utknął. Ładownia, która zahaczyła o betonowe sklepienie, nie przeszła tego niespodziewanego testu wytrzymałości i rozpadła się. Jak można wnioskować po zdjęciach, które podesłał redakcji serwisu lublin112.pl jeden z czytelników, kierowca szybko poinformował pracodawcę o swojej przygodzie - wkrótce na miejsce wysłano kolejny wóz, na który przeładowano zawartość "paki" uszkodzonego dostawczaka.

To nie był pierwszy tego typu przypadek w tym miejscu. Na przestrzeni ostatnich kilku lat pod wiaduktem zdarzyło się utknąć innym szoferom. Możliwe, że przygoda kierowcy Renault nieco odstraszy innych prowadzących od tego typu ryzykownych manewrów, tak w tej, jak i innych lokalizacjach w Polsce.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Więcej o: