Inspekcja Transportu Drogowego co jakiś czas informuje o rekordowych przeciążeniach pojazdów, które udaje się wykryć podczas patrolowania polskich dróg. Jednak najnowsze wiadomości z Opola naprawdę robią wrażenie. Podczas jednej z kontroli w Reńskiej Wsi, na wagę trafiło dostawcze Iveco. Już na pierwszy rzut oka inspektorów, auto wyglądało na przeładowane i jak się szybko okazało, tak właśnie było.
Więcej informacji z polskich dróg znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Podczas ważenia okazało się, że pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej 3500 kg, tak naprawdę waży 7100 kg. To oznaczało przekroczenie dmc o 102 proc. Jednak już dopuszczalna ładowność w tym przypadku została przekroczona o 3600 kg, czyli o 986 procent!
Na tym jednak nie skończyły się kłopoty kierowcy Iveco. W trakcie sprawdzania dokumentów na jaw wyszło też, że Iveco nie ma ważnego badania technicznego. W konsekwencji kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 3 tys. zł oraz zakazano mu dalszej jazdy do momentu rozładowania nadmiarowego ładunku. Inspektorzy zatrzymali też dowód rejestracyjny pojazdu.