Funkcjonariusze podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego, kontrolujący pojazdy dostawcze i ciężarowe na drodze krajowej numer 8, w pobliżu Augustowa zauważyli nienormatywny transport. Zestawem należącym do polskiego przedsiębiorcy był przewożony katamaran. Szerokość transportu zmuszała uczestników ruchu jadących z przeciwka do poruszania się poboczem drogi.
Funkcjonariusze na ten widok nakazali zatrzymanie transportu w bezpiecznym miejscu i przystąpili do kontroli drogowej. Tak zaczęła się wyliczanka naruszeń. Długość zestawu z ładunkiem wynosiła 18,1 m zamiast dopuszczalnych 16,5 m. Wysokość ciężarówki z przewożonym statkiem wynosiła 4,37 m zamiast przepisowych 4 m, a szerokość 4,27 m zamiast dozwolonych 3 m.
Gabaryt nie został prawidłowo oznakowany oraz na trasie jego przejazdu nie było wymaganych dwóch pojazdów pilotujących. Kierowca nie okazał wymaganego zezwolenia na przejazd nienormatywnego pojazdu po drogach publicznych. Nie miał także wypisu z zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego lub wypisu z licencji. Katalog stwierdzonych nieprawidłowości uzupełnił jeszcze brak ważnych badań lekarskich i psychologicznych oraz brak ważnego szkolenia okresowego kierowcy.
Inspektorzy ukarali kierowcę trzema mandatami karnymi na kwotę 700 zł i zakazali mu dalszej jazdy. Nienormatywna ciężarówka została skierowana na wyznaczony parking strzeżony. Wobec podmiotu wykonującego przewóz drogowy oraz osoby zarządzającej transportem w firmie zostaną wszczęte postępowania administracyjne. Grozi im kara pieniężna w łącznej wysokości 32 500 zł.
Na dodatek ciągnik siodłowy nie miał ważnych badań technicznych, a naczepa nie miała ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny ciągnika, a o sprawie powiadomiony zostanie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.