Poganiał renifery ciężarówką. Teraz spotkała go kara

Pewien kierowca poganiał przez dłuższy odcinek renifery. Robił to ciężarówką i teraz nie jest mu do śmiechu.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Renifery kojarzą się głównie ze św. Mikołajem i świętami. Jednak nie wszystkie mają tak łatwe życie, jak te wymyślone w zaprzęgu.

Zobacz wideo Gdańska straż miejska pomogła kaczej rodzinie przedostać się z Dworu Artusa do Motławy

Pewien młody kierowca ciężarówki został właśnie prawomocnie skazany za poganianie reniferów swoją ciężarówką. Zdarzenie nie jest nowe, bo wydarzyło się w listopadzie 2019 r. w miejscowości Jäkkvik w Szwecji. Co więcej mężczyzna wszystko uwiecznił na nagraniu, które zamieścił w sieci. Żartował sobie, że robi im trening.

Z racji tego, że listopad to okres godowy tych zwierząt i mają wtedy wędrówki w głąb kraju, a do tego są zagrożone wyginięciem, to sprawa nie zakończyła się na żartach a w sądzie. Nic dziwnego, że wielu osobom tego typu zachowanie nie przypadło do gustu.

Przeprowadzone ekspertyzy w postaci przejazdu tą trasą na tym odcinku, wykazały, że mężczyzna trąbił za zwierzętami i jechał bardzo blisko nich na odcinku 240 metrów z prędkością 36 km/h. Ekspert od reniferów z Uniwersytetu w Linköping stwierdził, że zwierzęta przeżyły bardzo silny stres, który był w stanie utrzymać się w ich pamięci przez pół godziny.

27-letni kierowca w czerwcu tego roku został skazany na pozbawienie wolności w zawieszeniu na okres miesiąca oraz karę grzywny w wysokości 4820 koron szwedzkich. Oczywiście mężczyzna się odwołał do sądu apelacyjnego, który ogłosił wyrok w tym miesiącu. Podtrzymał wcześniej wydany wyrok.

Sąd apelacyjny nie miał wątpliwości, że mężczyzna nie powinien ciężarówką poganiać zwierząt i była to forma znęcania się nad zwierzętami.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.