Słowo kiprowanie występuje w oficjalnym słowniku PWN-owskim. Definicja mówi wyraźnie, że jest to skręcanie nici lub tkanie ze skręconych nici. Tyle że w kontekście motoryzacji to nie znaczy dosłownie nic. Czym zatem jest kiprowanie dla zawodowych kierowców? Aby się tego dowiedzieć, trzeba zajrzeć do słownika bardziej potocznego. Wśród kierowców nazwa ta oznacza bowiem zrzucanie ładunku z wywrotki.
Więcej "slangowych" wyrażeń opisujemy również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Zasada kiprowania jest prosta. Kierowca ustawia ciężarówkę w określonym miejscu na placu, a następnie unosi wywrotkę. Czasami już samo uniesienie sprawia, że ładunek zaczyna zsuwać się na plac rozładunkowy, a czasami konieczne jest zastosowanie jednego z dwóch mechanizmów. Po pierwsze aby wspomóc zrzucenie ładunku, trzeba dynamicznie ruszyć ciągnikiem. Po drugie czasami jest konieczność zrzucenia ładunku nie w punkcie, a na dłuższym odcinku. Może to być np. odcinek 60 metrów świeżo budowanej drogi (trzeba na nim zrzucić kamienie stanowiące podkład asfaltu).
Kiprowanie z tego punktu widzenia może się wydawać proste. Kierowca ustawia ciężarówkę, naciska przycisk, wywrotka unosi się i reszta robi się praktycznie sama. Tyle że to bardzo mocno okrojony, ewentualnie idealistyczny obraz sytuacji. Bo często jest tak, że ładunek jest zrzucany na placach, które są ciasne i nie pozwalają na swobodne manewrowanie lub na grząskim podłożu. Poza tym kierowca powinien wiedzieć w jaki sposób kiprować dany ładunek, a do tego jak operować obrotami i podnoszeniem wywrotki, aby nie uszkodzić ciężarówki i jej osprzętu.
Co jeszcze jest ważne? Dwie rzeczy:
A na tym cały czas wyzwania się nie kończą. Bo ekstremalnie niebezpieczne okazuje się np. kiprowanie na dłuższym dystansie. Zawsze są bowiem elementy, o których kierowca nie pomyśli. A podstawowy dotyczy wysokości uniesionej wywrotki i obecności... linii wysokiego napięcia. Podczas kiprowania można przerwać jeden z zawieszonych nad ziemią przewodów. A to w skrajnym przypadku skończy się śmiercią kierowcy lub jednego z pracowników naziemnych. Co w takiej sytuacji? Po przerwaniu linii energetycznej kierowca nie powinien wysiadać z pojazdu. W kabinie chroni go bowiem zasada klatki Faradaya.
Czasami podczas kiprowania zdarzają się wypadki bardziej dramatyczne. A właściwie to nie w czasie kiprowania, a po nim. Bywa że ciężarówka z uniesioną wywrotką uderza w przeszkodę (np. wiadukt).