Warto przypomnieć, że pierwszy prototyp Tesli Semi, czyli elektrycznej ciężarówki amerykańskiego giganta, zobaczyliśmy już w listopadzie 2017 roku podczas prezentacji w Kalifornii. Wtedy też Elon Musk zadeklarował, że pojazd wejdzie do produkcji do 2019 roku. Mamy końcówkę 2022 roku, a produkcyjnej wersji samochodu jeszcze nikt nie widział.
Podobno jednak zobaczymy ją, a raczej jej pierwsi klienci, jeszcze w tym roku - na początku grudnia. Wiadomo też, że tesla Semi będzie miała zasięg 805 km i ma kosztować 180 tys. dolarów. To sporo, ale jak przypomina Reuters, samochód ma kwalifikować się w USA do ulgi podatkowej w wysokości do 40 tys. dolarów, co już zmienia atrakcyjność tej oferty.
Wiadomo też, że pierwsze egzemplarze trafią do odwiecznego rywala Coca Coli, czyli firmy PepsiCo. Trzeba przyznać, że producent napoju z charakterystycznym czerwono-niebieskim logo na opakowaniu, musiał uzbroić się w cierpliwość. Firma zamówiła 100 ciężarówek już w 2017 roku, tuż po jej prezentacji.
Więcej informacji o projektach Elona Muska znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Producent sody Mountain Dew i chipsów Doritos powiedział wcześniej, że zamierza wykorzystać ciężarówki do wysyłki przekąsek i napojów między centrami produkcyjnymi i dystrybucyjnymi, a także do sprzedawców detalicznych.
Źródło: Reuters