• Link został skopiowany

Sprawdziliśmy, czy Polacy przesiądą się do chińskich aut i co o nich naprawdę sądzą [RAPORT MOTO.PL]

Czy chińskie marki, zalewające w ostatnich miesiącach polski rynek, zostaną z nami na dłużej? Czy Polacy gotowi są kupować egzotyczne auta z Dalekiego Wschodu? Czego się boją, a co się im w nich podoba? Sprawdziliśmy to w naszym najnowszym raporcie Moto.pl.
Salon chińskich samochodów BYD w Mediolanie. Zdjęcie ilustracyjne.
Fot. REUTERS/Claudia Greco

Raport Moto.pl to cyklicznie publikowane raporty przygotowywane przez redakcję Moto.pl. Raporty bazują na badaniach realizowanych wspólnie z profesjonalnymi firmami badawczymi. Wyniki są reprezentatywne dla całej populacji dorosłych Polaków. Raporty Moto.pl dotyczą najważniejszych zagadnień związanych z bezpieczeństwem na drogach, kwestii istotnych dla kierowców oraz innych uczestników ruchu drogowego. Wszystkie raporty oraz publikacje bazujące na wynikach naszych badań można znaleźć tu: Raporty Moto.pl. 

Chińskie marki na dobre rozpoczęły zmasowany atak - bo tak to trzeba dziś nazwać - na rynek polski dopiero w 2024 roku. Ja jednak pamiętam jeszcze ich pierwszą próbę w 2006 roku, kiedy to miałem okazję odebrać do testu z magazynu celnego w Bremerhaven model Brilliance BS6. Auto nijakie, ale duże i tanie. Dobrze pamiętam, jak mój entuzjazm do chińskiej motoryzacji opadł już podczas powrotu do Warszawy, kiedy w środku nocy całkowicie padło podświetlenie zegarów i deski rozdzielczej. Przez większość drogi prędkość musiałem sprawdzać, podświetlając tablicę telefonem komórkowym. Zresztą to nie były jedyny problem z tym autem. BS6 prowadził się źle, wykonanie było słabe, a jedynym mocnym punktem tego auta był silnik... Mitsubishi. Na koniec przygody z Brilliancem dowiedziałem się jeszcze, że jechałem samochodem, który kompletnie nie poradził sobie w europejskich testach zderzeniowych. 

Od tego momentu chińska motoryzacja, która na początku opierała się głównie na lepszym lub gorszym kopiowaniu Europy, zrobiła ogromny skok ewolucyjny. Dziś wiele chińskich samochodów wygląda dobrze, prowadzi się nie gorzej niż europejskie modele, a pod względem technologicznym i zastosowanych systemów bezpieczeństwa nierzadko je przewyższają. Jedna rzecz się tylko nie zmieniła: Chińczycy nadal kuszą Europejczyków wyjątkowo atrakcyjnymi cenami, z tą jednak różnicą, że teraz ich samochody nie odstają już znacznie od znanych marek ze Starego Kontynentu. Trudno się zatem dziwić, że Polacy z coraz większym zaciekawieniem obserwują kolejne nowości z Chin, a Unia na poważnie zaczyna się bać o rodzimy przemysł motoryzacyjny. 

Czy Polacy są gotowi na przesiadkę do chińskich samochodów? Mamy trzy niemal równe frakcje 

Zaciekawienie to jedno, a decyzja o zakupie - drugie, dlatego postanowiliśmy spytać Polaków, jaki mają stosunek do chińskiej motoryzacji. Co wiedzą na jej temat, czego się obawiają, a co im się w niej podoba? I co najważniejsze: czy są gotowi kupić chiński samochód? 

Okazuje się, że nie jesteśmy w tej kwestii jakoś specjalnie sentymentalni, choć wśród naszych rodaków wciąż jest duże grono niezdecydowanych osób. Jednak aż 34 proc. ankietowanych osób gotowa jest już teraz przesiąść się ze swoich europejskich samochodów do modeli chińskich. Co ciekawe, w tej grupie znacznie więcej entuzjastów jest wśród mężczyzn niż kobiet (44 proc. kontra 26 proc.). Najbardziej otwarci na chińską motoryzację są najmłodsi kierowcy. Blisko co drugi ankietowany w wieku między 18. a 24. rokiem życia widzi się za kierownicą auta z Dalekiego Wschodu. Z kolei najmniej chętnych do przesiadki jest w grupie wiekowej powyżej 55. roku życia. Tu tylko jeden na czterech respondentów gotowy jest na zakup chińskiego auta. 

Czy kupiłbyś samochód chińskiej marki?
Czy kupiłbyś samochód chińskiej marki? Moto.pl

Chińskie marki mają w Polsce tyle samo zwolenników, co i przeciwników. Dokładnie 34 proc. pytanych w badaniu Moto.pl nie zamierza kupować aut chińskich marek. W grupie sceptyków zarówno kobiety, jak i mężczyźni odpowiadali bardzo podobnie. Najmniej zainteresowani zakupem okazują się milenialsi (osoby w wieku od 34 do 44 lat). W tej grupie negatywnie na pytanie: "Czy kupiłbyś samochód chińskiej marki?" odpowiadał co trzeci ankietowany. Zaskakujące, że największą niechęć wyrażali mieszkańcy największych polskich miast, którzy zwykle są najbardziej otwarci na nowości. Być może w tym przypadku cena nie jest kluczowym czynnikiem, a bardziej liczy się prestiż samochodu zaparkowanego w podziemnym garażu? Tu aż 40 proc. pytanych nie rozważa zakupu chińskich marek. Warto dodać, że dość liczną grupę stanowią też osoby niezdecydowane - 31 proc. respondentów nie umiało nam odpowiedzieć na to pytanie. 

MG, BYD, Omoda i BAIC, a potem długo, długo nic 

Ciekawe jest, że choć co trzeci Polak jest gotowy kupić samochód chińskiej marki, to blisko dwóch na trzech pytanych nie potrafi wymienić żadnej z nich, czyli gdzieś "dzwonią dzwony, ale nie wiadomo, w którym kościele". To może też świadczyć o tym, że mnogość brandów, i to wprowadzanych niemal jednocześnie, nie sprzyja ich rozpoznawalności. Nawet BYD, marka, która mocno się reklamuje i wydała fortunę na sponsoring tytularny ostatnich Mistrzostw Europy w piłce nożnej organizowanych w Niemczech, ma kłopoty z rozpoznawalnością w Polsce. Mimo to światowego giganta, bo tak już trzeba określać BYD, kojarzy zaledwie 16 proc. Polaków.  

Jakie marki chińskie znają Polacy?
Jakie marki chińskie znają Polacy? Moto.pl

Najbardziej rozpoznawalny nad Wisłą jest MG (19. proc.), czyli chiński producent, który jako jedyny przyjął strategię ekspansji pod znaną niegdyś marką europejską. Trudno jednak stwierdzić, czy to był klucz do najlepszej rozpoznawalności. Z drugiej strony warto o nią walczyć, bo przekłada się to bezpośrednio na statystyki sprzedaży. MG w marcu sprzedało więcej aut niż... Opel. Trzecią najczęściej wymienianą przez Polaków marką jest Omoda (11 proc.), a pierwszą piątkę zamknęły BAIC i Jaecoo (odpowiednio 9 i 7 proc.).  

Co ciekawe, najlepiej orientują się w chińskich markach mieszkańcy dużych miast (powyżej 100 tys. mieszkańców i większych), choć, jak widać po wynikach naszego badania, rozpoznawalność w tej grupie nie przekłada się na chęć posiadania auta z egzotycznym logo na masce. 

Czego Polacy boją się w przypadku zakupu chińskiego samochodu? 

Zapytaliśmy też Polaków o to, czego najbardziej baliby się, jeśli chodzi o kupno chińskiego auta. I tu robi się naprawdę ciekawie. Każdy, kto obstawiał niski poziom bezpieczeństwa albo dużą utratę wartości, spudłował. Polacy największe obawy mają co do jakości serwisowania. Taką odpowiedź wybrało aż 56. proc. pytanych. Co ciekawe, najczęściej tę odpowiedź wskazywali zarówno zwolennicy, jak i sceptycy chińskiej motoryzacji.  

Czego Polacy się obawiają w chińskich autach?
Czego Polacy się obawiają w chińskich autach? Moto.pl

Na drugim miejscu wymieniano nadmierną awaryjność (41 proc.), a trzecią w kolejności odpowiedzią był "problem z odsprzedażą" (34 proc.). Z kolei na zbyt niski poziom bezpieczeństwa i dużą utratę wartości wskazało po 27 proc. naszych respondentów. Co ciekawe, blisko 15 proc. gotowych na zakup chińskiego auta Polaków nie ma żadnych obaw.  

A co Polacy cenią sobie najbardziej w chińskich samochodach? Tu też odpowiedzi są zaskakujące 

Kto obstawił niską cenę, ten wygrał (36 proc. odpowiedzi), ale niemal tyle samo osób za największy plus uznaje atrakcyjny wygląd. Koniec wyśmiewania się z pokracznych chińskich modeli sprzed lat, dziś Polakom chińskie auta się podobają. Co warto zaznaczyć, często projektują je styliści z zachodu i również w tym może tkwić źródło sukcesu. Trzecim najczęściej wskazywanym atutem było bogate wyposażenie (30 proc.). 

Jakie zalety chińskich aut najczęściej wymieniają Polacy?
Jakie zalety chińskich aut najczęściej wymieniają Polacy? Moto.pl

Zaskakująco mało osób docenia dłuższe niż u europejskiej konkurencji gwarancje. Tylko 17 proc. naszych respondentów tak odpowiedziało. Na końcu znalazły się też zaawansowane systemy bezpieczeństwa, dobre wykończenie i multimedia (również po 17 proc.).  

Zupełnie inaczej wygląda pierwsza trójka najczęściej typowanych zalet w oczach Polaków gotowych na zakup chińskich aut. Najwięcej osób wskazało bogate wyposażenie, nieco mniej atrakcyjny wygląd, a na trzecim miejscu dopiero wskazywano atrakcyjną cenę. To już należy uznać za spore zaskoczenie, bo cena i sprawdzony wśród marek koreańskich chwyt gwarancyjny wydawały się największym wabikiem debiutujących na naszym rynku marek.  

Dobrze odrobiona lekcja chińskich producentów zrobiła swoje 

Wyniki badania Moto.pl na temat chińskich aut bez dwóch zdań należy uznać za zaskakujące. Szczerze mówiąc, sami spodziewaliśmy się nieco innych odpowiedzi. Przede wszystkim większego strachu i dystansu do mało znanych, a często nawet trudnych do wymówienia marek. Okazało się jednak, że Polacy nie tylko z ciekawością przyglądają się egzotycznym nowościom, lecz także coraz częściej biorą pod uwagę przesiadkę do chińskich samochodów nie tylko dlatego, że są tanie, ale też dlatego, że się im podobają. To dość odważne, zważywszy na to, że wiele z chińskich marek narodziło się zaledwie kilkanaście lat temu. 

Metodologia badania 

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 21-22 marca 2025 roku na zlecenie serwisu Moto.pl przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1100 osób. Kwoty dobrano według reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda: CAWI. 

Więcej o: