Pierwszy czerwca, cztery kluczowe zmiany. Czas na rewolucję na polskich drogach

Pierwszy czerwca to symboliczna data. W życie wchodzą przepisy, których głównym celem jest zwiększenie bezpieczeństwa pieszych na przejściach. Ale nie tylko. Często mówi się, że czeka nas rewolucja na polskich drogach. W pozytywnym kontekście.

Polskie drogi potrzebują takiej rewolucji. Choć z roku na rok obserwujemy poprawę, to wciąż nasz kraj plasuje się wśród najniebezpieczniejszych w Europie. Nowe przepisy, m.in. wchodząca od 1 czerwca w życie czwórka, mogą znacząco poprawić bezpieczeństwo. Jednak nawet najlepsze prawo niczego nie zmieni, jeśli nie będziemy na drodze kierować się empatią, a na pierwszym miejscu nie postawimy wzajemnego zrozumienia. Współpraca to klucz do bezpieczeństwa. I pieszych, i kierowców.

Zobacz wideo

To szczególnie ważne, ponieważ wokół 1 czerwca i zmian w prawie narosło dużo mitów i kontrowersji. Zupełnie niepotrzebnie! Głównym celem nowelizacji jest zwiększenie bezpieczeństwa pieszych na przejściach, a także... kierowców. Przepisy działają w obie strony. Wcale nie kasują najważniejszych zasad ruchu drogowego jak zasady ograniczonego zaufania i zachowania najwyższej ostrożności. Mogliście odnieść takie wrażenie, ale to nieprawda. Dlatego na Moto.pl w akcji #PRZEPISUJ krok po kroku wyjaśnimy wszystkie zmiany. Nie będziemy się skupiać na samych przepisach z prawnego punktu widzenia. Przygotowaliśmy zbiór praktycznych porad, a wszystkie niejasności wytłumaczymy w prosty i przystępny sposób. Wszyscy dzielimy drogi, powinniśmy więc dobrze znać obowiązujące na nich zasady. Zacznijmy od najważniejszego pytania.

Co się zmienia od pierwszego czerwca?

  • Pieszy zyskuje pierwszeństwo w momencie wchodzenia na przejście dla pieszych.
  • Pieszy nie może korzystać z telefonu, przechodząc przez przejście.
  • W obszarze zabudowanym, niezależnie od pory dnia, obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h.
  • Na drogach szybkiego ruchu trzeba zachować bezpieczną odległość.

#PRZEPISUJ Podsumowanie zmian#PRZEPISUJ Podsumowanie zmian fot. Moto.pl

Przechodząc vs. wchodząc, czyli co się zmienia na przejściach dla pieszych?

Kierowca, który zbliża się do przejścia musi zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu oraz zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić pieszego na niebezpieczeństwo. To znamy. Od 1 czerwca obowiązkiem kierowcy jest także ustąpienie pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście albo znajdującemu się na nim.

Zmiana nie jest tak rewolucyjna, jak się może wydawać. Oznacza, że kierowca musi obserwować nie tylko samo przejścia, ale także jego okolicę, aby ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który chce wejść na przejście. Ma trochę więcej obowiązków. Z kolei pieszy będzie się czuł pewniej, ponieważ łatwiej będzie mu skorzystać z zebry w bezpieczny sposób.

Pieszy musi schować telefon do kieszeni. I pamiętać o swoich obowiązkach - bezpieczeństwo zawsze musi stać na pierwszym miejscu

Zwiększenie pierwszeństwa pieszych i nałożenie na kierowcę dodatkowych obowiązków nie oznacza jednak, że piesi zostaną zwolnienie z myślenia. Dotychczasowy obowiązek zachowania przez pieszego szczególnej ostrożności podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko zostanie rozszerzony również na pieszego wchodzącego na jezdnię lub torowisko. Pieszy musi zachować szczególną ostrożność i upewnić się, że może bezpiecznie wejść na zebrę.

Tu pojawia się kolejny przepis, mający zwiększyć uwagę pieszych. Od 1 czerwca pieszy ma zakaz korzystania z telefonów komórkowych (i innych podobnych urządzeń) w trakcie wchodzenia na jezdnię lub torowisko lub przechodzenia przez jezdnię lub torowisko. Dotyczy to także przejść dla pieszych.

#PRZEPISUJ Najważniejsze zasady pieszych#PRZEPISUJ Najważniejsze zasady pieszych fot. Moto.pl

Mała, ważna zmiana, czyli jeden limit prędkości w obszarze zabudowanym

Od 1 czerwca ujednolicony został także limit prędkości w obszarze zabudowanym. Bez względu na porę dnia będzie to 50 km/h. Do tej pory w godzinach 23-5 wynosi 60 km/h. Co ciekawe, Polska była jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym przepisy pozwalały na szybszą jazdę w nocy niż w dzień. Zmiana może się wydawać symboliczna, ale mówimy o nocy, kiedy jest ciemno, a kierowcy mają ograniczoną widoczność. Każde 10 km/h mniej może okazać się kluczowe.

Nie tylko miasta i przejścia. Bezpieczna odległość na drogach szybkiego ruchu

Nowe przepisy skupiają się głównie na bezpieczeństwie pieszych, ale czwarta zmiana dotyczy dróg szybkiego ruchu i samych kierowców. Od 1 czerwca trzeba zachować bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu na drodze szybkiego ruchu. Ta ma wynosić połowę aktualnej prędkości, czyli kierowca jadący 100 km/h musi jechać 50 m za poprzedzającym samochodem, 120 km/h – 60 m, 140 km/h – 70 m. Od tej zasady będzie jeden wyjątek. Będzie dotyczyć przypadków, w których kierujący pojazdem wykonuje manewr wyprzedzania.

Skąd ta zmiana? Bezpieczna odległość ma nam pozwolić bezpiecznie zahamować i nie uderzyć w pojazd jadący bezpośrednio przed nami. Oczywiście im wyższa prędkość pojazdów, tym te odległości powinny być większe, by mieć czas na zareagowanie. Przy wyższych prędkościach również konsekwencje takich wypadków są poważniejsze. Z policyjnych statystyk wynika, że co piąty wypadek lub kolizja na autostradzie spowodowane są jazdą na zderzaku.

#PRZEPISUJ Bezpieczna odległość#PRZEPISUJ Bezpieczna odległość fot. Moto.pl

Każdy z tych przepisów ma szansę zwiększyć bezpieczeństwo i pieszych, i kierowców. Czy tak się stanie? To już zależy tylko od nas samych. W kolejnych materiałach z cyklu #PRZEPISUJ każdy przepis rozbierzemy na czynniki pierwsze.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.