BAW BJ212 wygląda jak połączenie Jeepa i Toyoty, ale nie śmiejcie się z legendy

Chińscy producenci wzorują się na najlepszych. Pewnie dlatego nowa terenówka z Państwa Środka wygląda jak połączenie Toyoty i Jeepa z lekką domieszką Forda. Ale nie bagatelizujcie jej z tego powodu. BAW BJ212 to legenda powszechnie znana jako Beijing Jeep.

Więcej informacji o chińskiej motoryzacji znajdziesz na gazeta.pl

BAW BJ212 znany również jako Beijing BJ212, Beijing Jeep i BAW BJ2020 najsłynniejszy chiński samochód. Kolejne generacje spartańskiej terenówki były produkowane w rządowych fabrykach od 1965 roku. Sylwetka BJ212 jest dla Chińczyka tak samo charakterystyczna jak Jeep Willys dla Amerykanina, a UAZ-469 dla Rosjanina.

Zresztą na radzieckim aucie była wzorowana konstrukcja BJ212 pierwszej generacji. Spartańska terenówka była produkowana głównie na potrzeby wojska, ale z czasem stawała się coraz popularniejsza wśród prywatnych użytkowników.

Zdecydowały o tym te same cechy, co w przypadku radzieckiego UAZ-a: wysoka dzielność terenowa, atrakcyjna cena, prostota konstrukcji i łatwość naprawy w każdych warunkach. Na fenomenie tego modelu swą potęgę zbudował jeden z największych producentów samochodów Chinach: konsorcjum BAIC.

Od tego czasu marka BAW produkująca model BJ212/BJ2020 przeszła w ręce prywatne i wielokrotnie zmieniła właściciela. Najnowszym jest specjalnie założona w tym celu firma Beijing Automobile Works Qingdao.

Nowa generacja modelu BAW BJ212 ma kontynuować dobrą passę i zawojować prywatny rynek. Na razie firma zaprezentowała koncepcję i komputerowe renderingi. Owszem do złudzenia przypomina amerykańskie i japońskie auta 4x4, ale to nic nowego.

Stosunek chińskiej kultury do własności intelektualnej i praw autorskich jest bardziej swobodny, niż w świecie zachodnim. Chińczycy uznają, że jeśli coś jest dobre, to warto to skopiować i starać się ulepszyć. W wielu branżach uczeń już zdołał prześcignąć mistrza. Zobaczymy, jak będzie z motoryzacją, ale na pewno nie można bagatelizować chińskich aut, ze względu na ich wygląd.

BAW BJ212BAW BJ212 fot. BAW

Nowy Beijing Jeep ma kompaktowe wymiary i sprawdzone silniki

BAW BJ212, czyli nowe wcielenie Beijing Jeepa ma być produkowane w co najmniej trzech wersjach nadwozia: hardtop, soft top i pikap. Każda ma dosyć kompaktowe wymiary: długość 432,cm, szerokość 183 cm i wysokość od 191 cm do 196 cm w wersji pikap.

Rozstaw osi BJ212 będzie mierzyć 246 cm, masa włąsna to ok. 1,6 tony, a pod jego maską znajdzie się jeden z trzech silników benzynowych. Każdy ma cztery cylindry w rzędzie i pojemność 2 lub 2,4 litra pojemności skokowej.

Najsłabszy dwulitrowy motor musi się obyć bez turbosprężarki, ale dwa pozostałe (2 l oraz 2,4 l) otrzymają takie doładowanie. Napęd będzie przekazywany mechanicznie na obie osie za pośrednictwem 5-stopniowej ręcznej skrzyni albo 8-biegowego automatu.

Tak samo jak w aktualnej generacji BAW BJ212 wolnossący silnik prawdopodobnie będzie kopią jednostki napędowej Toyoty (z serii 4Y, pracującej m.in. w afrykańskich 4Runnerach) produkowaną w fabryce Brilliance Auto, a większy to dobrze znany 4G63 Mitsubishi wytwarzany w Chinach przez wspólne przedsiębiorstwo joint-venture. Różne wersje tej jednostki napędowej pracowały i pracują w dziesiątkach modeli na całym świecie z kultowym Lancerem Evolution na czele.

Moce, ani osiągi szykowanego auta na razie nie zostały ujawnione, ale na pewno nie będą szokujące. Prędkość maksymalna modelu z folderu to około 130 km/h, ale ma zdawać egzamin poza utwardzonymi drogami i w czasie ciężkiej eksploatacji. W tej chwili nie znamy, ani ceny, ani daty premiery nowego modelu, ale to chyba nie ma wielkiego znaczenia. Chińską legendę off-roadu i tak będzie można kupić tylko na lokalnym rynku.

BAW BJ2020BAW BJ2020 fot. BAW

Więcej o:
Copyright © Agora SA