Nowy Ford Mondeo oficjalnie. Z żalem dodaję go do naszego działu "Made in China"

Filip Trusz
Wycofanie z Europy Forda Mondeo to jeden z symboli motoryzacji naszych czasów. Bestseller sprzed lat uległ rynkowym trendom. Jednak nie wszędzie dni Mondeo są policzone.

Wcale nie tak dawno temu Ford Mondeo był jednym z najbardziej pożądanych samochodów z segmentu D i jedną z najlepszych alternatyw dla europejskiego dominatora tej klasy, czyli Volkswagena Passata. Mondeo podbijało cały Stary Kontynent, Ford był także powszechnym widokiem nad Wisłą. Sam mam do tego modelu ogromny sentyment, bo to właśnie na Fordzie Mondeo 2.0 z 2005 r. mojego ojca tak naprawdę uczyłem się jeździć po zdaniu prawa jazdy.

O premierach nowych samochodów regularnie pisałem na stronie głównej gazety.pl.

Ford Mondeo w Europie. Pewien rozdział się właśnie kończy

Czas jednak dla klasy średniej płynie nieubłaganie, a cały segment po prostu umiera. Europejskiego Forda Mondeo pożegnamy gdzieś w okolicach marca, potem w salonach pozostaną już tylko niedobitki. Problemy ma nie tylko Ford. Wspomniany Volkswagen Passat oferowany jest w Polsce już tylko jako kombi. Kompletnie zniknęły za to tak lubiane modele jak Honda Accord i Toyota Avensis, a producenci, o ile jeszcze próbują, to eksperymentują. Skoda i Toyota z wielkością auta (Superb i Camry), a Peugeot z fantazyjnym i pięknym, ale niekoniecznie praktycznym nadwoziem (508). Z klasycznych aut dobrze trzyma się jeszcze Mazda 6. Reszta ulega modzie na crossovery i SUV-y.

Nowego europejskiego Forda Mondeo nie będzie. Ten rozdział właśnie się kończy. Możliwe, że za jakiś czas Ford zacznie pisać kolejny, ponieważ trudno sobie wyobrazić porzucenie tak mocnej marki. Amerykańskie media są wręcz pewne, że Fusion (a u nas Mondeo) jeszcze wróci, ale już jako zupełnie nowy pojazd - stuprocentowo elektryczny.

Zobacz wideo W Mustangu Mach-E, duch Mustanga nie zginął. Sprawdzamy forda nowej ery

Jeśli darzycie Mondeo sympatią (jak ja), to możecie zazdrościć Chinom

Ford Mondeo doczekał się jednak nowej generacji w Chinach. Będzie produkowany tam na miejscu i przeznaczony na rynek wewnętrzny. Zaprojektowano go w myśl języka stylistycznego o nazwie "Progressive Energy in Strength", który opracowano specjalnie z myślą o rynku Państwa Środka. Dlatego trafił do naszego działu "Made in China". Do pierwszych chińskich kierowców nowe Mondeo przyjedzie jeszcze w tym roku.

Do premiery pozostało niewiele czasu, ale Ford jeszcze nie zdradza wszystkich szczegółów. Na razie skupia się głównie na stylistyce - Chińczykom nie pozwolono zajrzeć do środka ich Mondeo ani podnieść maski. Parametry silnika zdradza jednak plakietka EcoBoost 245 - pewniakiem wydaje się dwulitrowy, czterocylindrowy silnik parowany z ośmiobiegowym automatem. Taką jednostkę Ford oferuje w spokrewnionym z chińskim Mondeo modelem Evos. Tropem Evosa można też pójść, dywagując na temat wnętrza. Wszyscy spodziewają się 12,3-calowych wirtualnych zegarów, olbrzymiego ekranu w konsoli centralnej systemu SYNC+ 2.0 (nawet 27 cali i 4K) oraz zaawansowanych systemów autonomicznej jazdy.

Podano jeszcze, że Mondeo znowu urosło. O 63 mm wzdłuż i o 23 mm wszerz. Długość prawie pięciu metrów (4 935 mm) sprawia, że Ford to kolejne z aut segmentu D, które trochę wróciło do zapomnianego przez marki popularne segmentu E.

Chcielibyście zobaczyć takiego Forda Mondeo w Polsce? Dajcie nam znać w komentarzach. Zapraszamy do naszej galerii, gdzie znajdziecie więcej zdjęć. Trzy wklejamy poniżej.

Ford Mondeo 2022 (Chiny)
Ford Mondeo 2022 (Chiny) fot. Ford
Ford Mondeo 2022 (Chiny)
Ford Mondeo 2022 (Chiny) fot. Ford
Ford Mondeo 2022 (Chiny)
Ford Mondeo 2022 (Chiny) fot. Ford
Więcej o: