Chińczycy już tu są. SERES 3 debiutuje w Polsce

Piotr Kozłowski
Marka SERES od pół roku przeciera szlaki w naszej części Europy. Z wyników sprzedaży jest zadowolona, dlatego teraz przyszedł czas na Polskę.

Marka SERES narodziła się w 2016 r. w amerykańskiej Dolinie Krzemowej. Tam też wciąż rozwija swoją technikę, w USA wytwarza też część komponentów używanych do produkcji swoich samochodów. Warto jednak pamiętać, że ten "amerykański" startup założyła grupa Sokon, która obecnie jest chińskim producentem m.in. samochodów. Właśnie dlatego oficjalnie marka SERES jest nazywana przedsiębiorstwem chińsko-amerykańskim. Żeby nie było zbyt łatwo, oficjalnym przedstawicielem firmy w Europie Środkowej i Europie Wschodniej jest Busnex. To doświadczony gracz. Jest częścią Avia Solutions Group, globalnej grupy świadczącej usługi lotnicze i kosmonautyczne, posiadającej prawie 100 biur i zakładów produkcyjnych świadczących usługi i rozwiązania dla lotnictwa na całym świecie.

Jak można przeczytać na oficjalnej stronie firmy:

Busnex jest oficjalnym przedstawicielem wielu świadomych ekologicznie firm na Europę Środkową i Północną - Yutong, największego na świecie dostawcy autobusów, SERES, producenta inteligentnych pojazdów elektrycznych, Tiamaes, wiodącego dostawcy zintegrowanych rozwiązań dla ekologicznego transportu i innowacyjnego ładowania, poprzez ChargeNex, oraz Nordic DINO, światowego lidera w produkcji robotów do mycia samolotów.

Brzmi to jak opis firmy z potężnym potencjałem ekspansyjnym i wielkimi planami dotyczącymi naszego regionu. Zresztą od ubiegłego roku SERES 3 dostępny jest w Norwegii, Niemczech, Hiszpanii, w Niderlandach i we Włoszech. W pierwszej połowie tego roku zadebiutował też na Litwie i w Estonii. To najlepszy dowód na spore ambicje chińsko-amerykańskiej marki.

SERES 3SERES 3 Fot. Busnex

SERES 3 debiutuje w Polsce

SERES 3 wyposażony jest w akumulator o pojemności 53 kWh i elektryczny silnik o mocy 162 KM. Maksymalny zasięg według normy NEDC wynosi 405 km. Jak jednak przyznano w komunikacie prasowym, zasięg "w trybie komfortowym" to 329 km. Busnex zapewnia, że szybkie ładowanie pozwala na uzupełnienie akumulatora w zakresie od 20 do 80 proc. w pół godziny. Czas ładowania bez udziału szybkiej ładowarki wynosi 8 godzin (6,6 kW).

SERES 3 jest crossoverem o długości 4385 mm. Charakteryzuje go niezwykła dbałość o szczegóły. Wnętrze wykończone skórą, która ozdabia nie tylko fotele, ale także panel, kierownicę oraz inne detale. Pojazd wyposażony jest w system kamer 360°, elektryczne, podgrzewane fotele oraz panoramiczny dach, co daje poczucie luksusu i komfortu

- czytamy w komunikacie.

Polskie ceny podane są w euro. SERES 3 będzie do kupienia za 37 tys. euro, co dziś w przeliczeniu daje kwotę około 167 tys. zł. Dużo? Mało? Auto jest wyraźnie dłuższe od elektrycznego Opla Mokki i jednocześnie wyraźnie krótsze od Skody Enyaq. Najbliżej wymiarami (przynajmniej długością, bo to jedyna wartość, jaką znamy) przypomina Kię e-Niro (4375 mm). Warto jednak pamiętać, że Niro nie było projektowane jako samochód elektryczny, co wpływa na jej funkcjonalność. W ofercie nie ma też wersji z baterią, której pojemność odpowiada tej z SERES 3. Odmiana bazowa e-Niro ma akumulator o pojemności 39,2 kWh (od 153 tys. zł), a droższa - 64 kWh (od 174 tys. zł). SERES i pojemnością akumulatorów, i ceną mieści się pomiędzy tańszą i droższą wersją Kii e-Niro, czyli samochodu wycenionego relatywnie w bardzo korzystny sposób.

Nie wiadomo jednak, jak wyposażony jest SERES 3. Pewnym jest jednak to, że auta te objęte są 5-letnią gwarancją, a ich akumulatory - 8-letnią (lub do 120 tys. km).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.