Indie rzeczywiście są mekką jednośladów. To wygodna forma transportu w zatłoczonych miastach tego kraju. Venkata Karthik Tupili miał jednak inny plan. On nie chciał szybko dotrzeć do pracy. On chciał przejechać całe Indie i tym samym ustanowić rekord Guinnessa.
Bohater tego materiału – Venkata Karthik Tupili urodził się w Indiach. Z wykształcenia jest inżynierem, a pracował jako asystent reżysera. Choć jego praca wydawała się dość ciekawa, Venkata postawił sobie wyższy cel. Chciał zrobić coś, co na stałe wpisze go na karty historii. Ambitnie? Z pewnością tak. Ambitny był także wyczyn, na który się zdobył. Bo Tupili postanowił przejechać Indie motocyklem. Tak właśnie narodził się pomysł na pobicie rekordu świata.
Jaki rekord Guinnessa pobił Venkata Karthik Tupili? Wykonał najdłuższą podróż motocyklem w obrębie jednego kraju. Jechał na jednośladzie przez 450 dni. W tym czasie pokonał 140 094 km. Choć pierwotny plan zakładał przebicie przebiegu na poziomie 160 tys. km. Poprzedni rekord należał do Amerykanina – Dana D’Arcy. Jego podróż odbywała się na dystansie wynoszącym 132 900 km.
Zadanie wydaje się łatwe? Wystarczy wsiąść na pojazd i ruszyć przed siebie. Podróż wymagała jednak planu. Tak, aby pokonać wystarczający dystans do pobicia rekordu. Kolejne ograniczenia dotyczyły środków finansowych. Tupili miał jechać przez ponad rok. W tym czasie nie mógł pracować. Potrzebował za to pieniędzy na paliwo, jedzenie czy noclegi. A znalezienie sponsorów nie było takie łatwe. W zbieraniu środków pomógł mu ojciec. Poza tym nieoceniona okazała się pomoc ludzi spotkanych po trasie. Ci zapraszali go na jedzenie, przyjmowali go na noc do swoich domów, a nawet pomagali w drobnych naprawach motocykla.
Wiele trudności przyniosła także trasa. Indie są mocno zróżnicowane. Tupili musiał walczyć podczas podróży nie tylko z trudami terenu, a także i pogody. Jechał w warunkach, które czasami były upalne, a czasami mroźne.
Na koniec jeszcze jedno pytanie. To dotyczy pojazdu, który wybrał Tupili. Podróż odbywała się jednośladem markowanym logo Royal Enfield. Konkretnie zdecydował się na model Himalayan. To motocykl stworzony do podróży po drogach i bezdrożach. Pojazd sprawdził się świetnie. Nieco gorzej wypadł... serwis. Tupili podkreśla bowiem, że podczas jazdy miał potworne doświadczenia z kolejnymi punktami serwisowymi marki.
Royal Enfield to firma założona w 1901 roku przez Brytyjczyka i Francuza. Aktualnie należy do indyjskiego koncernu Eicher Motors Limited. Właśnie dlatego jej motocykle są tak popularne w Indiach. Dlatego też ojciec Tupiliego chciał, aby wybrał on właśnie pojazd tej marki na czas bicia rekordu.