Znak drogowy B-4 to nic innego jak okrągła tablica z czerwoną obwódką i białym tłem, na którym pojawia się czarny symbol motocykla. Jaką informację przekazuje to oznaczenie i jaki tak właściwie ma sens? I już w tym punkcie mogę zaznaczyć, że znalezienie odpowiedzi na te pytania wcale nie było łatwe.
Poszukując odpowiedzi, w pierwszej kolejności skierowałem się do źródła. A tym bez wątpienia jest rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Niestety to par. 18 ust. 3 podaje dość lakoniczną definicję. Ta mówi jednie o tym, że "znak B-4 "zakaz wjazdu motocykli" oznacza zakaz ruchu motocykli". W skrócie z aktu prawnego wynika jedynie oczywista oczywistość, która niewiele wnosi do sprawy.
Wyjaśnienie zasad stawiania zakazu wjazdu dla motocykli może zatem wynikać głównie z zasad... logiki! Nietrudno założyć, że znak B-4 może być stawiany przede wszystkim w tych miejscach, w których powinno być cicho. Przejazd motocykla, z uwagi na głośną pracę silnika i wydechu, ciszę mógłby zakłócać. W katalogu takich miejsc znaleźć można pewnie m.in. parki czy okolice szpitali. To przestrzenie, w których ludzie albo się relaksują, albo dochodzą do zdrowia. Hałas nie jest tu wskazany.
W przypadku znaku B-4 pozostaje zatem jeszcze jedna kwestia. Zakaz wjazdu motocykli dotyczy... No właśnie, jakich konkretnie pojazdów? W głos definicji zapisanej w art. 2 pkt 45 ustawy Prawo o ruchu drogowym można przyjąć, że tablica B-4 odnosi się do pojazdów samochodowych dwukołowych kategorii L3e albo dwukołowych z bocznym wózkiem kategorii L4e, albo trójkołowych kategorii L5e o symetrycznym rozmieszczeniu kół.
Nie dotyczy np. motorowerów (czyli m.in. niektórych skuterów), a więc pojazdów dwu- lub trzykołowych wyposażonych w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3 lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, których konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h.
Jest zakaz, który wyznacza zasadę drogową. Musi być także i sankcja za niestosowanie się do niej. W sytuacji, w której przy drodze jest ustawiony znak B-4, ale kierujący motocyklem się do niego nie zastosuje, może zostać zatrzymany przez patrol policji. Efektem kontroli drogowej prawdopodobnie będzie wystawienie mandatu karnego. Ten w głos taryfikatora powinien opiewać na 250 zł. Dodatkowo na koncie kierującego w bazie CEPiK pojawią się 3 punkty karne.