Honda powoli kończy ze stylistyką neoretro. Teraz liczą się agresywne nowoczesne linie. Tak można pomyśleć, patrząc na rosnącą gamę szerszeni, a teraz są już w niej trzy modele. W 2022 roku zadebiutował nowy CB750 Hornet. Właśnie dołączyły do niego: CB1000 Hornet oraz CB500 Hornet, który tak naprawdę jest odświeżonym popularnym modelem CB500F.
Więcej wiadomości na temat nowych modeli motocykli znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Nowy model CB1000 Hornet aspiruje do klasy supernaked. Starszy duży naked bike CB1000R ma silnik z modelu Fireblade z 2006 r., który osiąga w nim moc 145 KM. Najnowszy CB1000 Hornet na pewno będzie miał więcej niż 150 KM mocy oraz ponad 100 Nm momentu obrotowego. Honda nie zdradza ile, ale na pewno pod tym względem nie zagrozi królom klasy supernaked, które osiągają więcej niż 200 KM. Honda CB1000 Hornet również ma czterocylindrowy silnik "pożyczony" od sportowego modelu CBR 1000 RR Fireblade, ale tym razem chodzi o model z 2017 roku, który osiągał 192 KM. W Hornecie moc z pewnością będzie niższa, bo ta jednostka napędowa została zoptymalizowana pod kątem elastyczności potrzebnej do codziennej jazdy, poza tym musi spełniać aktualne normy emisji. O ile koni spadnie moc? Na razie nie wiadomo, bo firma dyplomatycznie milczy w tej sprawie.
Wiemy natomiast, że CB1000 Hornet ma zupełnie nową ramę ze stali, diodowe oświetlenie z projektorowym podwójnym reflektorem z przodu, elektroniczną przepustnicę i kolorowy ekran o przekątnej pięciu cali. Zawieszenie ma klasyczny dla Hondy układ. To widelec upside down Showa SFF-BP z przodu oraz konstrukcja Pro-Link przy tylnym kole. Brak w nim elektroniki, a tylne koło ma popularną szerokość 180 mm. To wszystko znaczy, że największy Hornet nie będzie dwukołowym potworem, ale może mieć atrakcyjną cenę.
Ponadto do rodziny szerszeni dołączył skromny model CB500 Hornet. Wystarczyło przeprojektować przód popularnego modelu CB500F, aby zyskał nową tożsamość, ale różnic jest więcej. Chodzi m.in. o nowy 5-calowy kolorowy ekran, tak samo jak w CB1000. Moc silnika pozostała na niezmienionym poziomie 48 KM, co oznacza, że do jazdy najmniejszym szerszeniem wystarczy prawo jazdy kat. A2.
To nie koniec nowości Hondy. W podobny sposób został odświeżony model CB500X o lekko terenowych aspiracjach. Teraz to NX500 co się kojarzy z nazwą NX650 Dominator z końca lat 80. XX wieku. Czy t znaczy, że japońska firma przymierza się do przywołania z przeszłości kolejnego przydomka? Zmodernizowany motocykl jest lżejszy od poprzednika o 3 kg (oszczędzono je na obręczach kół) i też ma 5-calowy ekran. Oprócz tego do Europy wraca sportowa brzytwa, czyli model CBR600RR z silnikiem o mocy 121 KM, którą osiąga przy ponad 14 tys. obr./min.
Dwa znane modele CBR650R i CB650R zyskały odświeżony wygląd i teraz mogą być wyposażone w elektronicznie sterowane zautomatyzowane sprzęgło. E-Clutch działa podobnie jak quikshifter, to znaczy, że nie trzeba naciskać klamki sprzęgła przy zmianie biegów, ale w przypadku rozwiązania Hondy nie jest to potrzebne również przy ruszaniu i zatrzymywaniu się. We wszystkich sytuacjach sprzęgło automatycznie aktywuje elektronika. To ma pomóc w płynnej jeździe początkującym kierowcom, ale doświadczeni mogą ruszać również w tradycyjny sposób.
Na koniec trzeba wspomnieć, że najmniejszy sportowy CBR500R dzięki nowym światłom i kolorom teraz wygląda podobnie do modelu Fireblade, a flagowy sportowy CBR1000RR-R Fireblade został zmodernizowany pod względem technicznym. Wersja na 2024 rok ma taką samą moc silnika (217 KM) jak wcześniej, ale jego charakterystyka została poprawiona. Poza tym nowe ogniste ostrze to pierwszy motocykl na świecie z półaktywnym zawieszeniem Ohlins Smart Electronic trzeciej generacji. Materiał został zrealizowany na wyjeździe sfinansowanym przez Suzuki Motor Poland Sp. z o.o. Firma nie miała wpływu ani wglądu do powyższej treści.