Oficjalna premiera nowego modelu Moto Guzzi Stelvio odbędzie się na motocyklowych targach EICMA, które odbędą się w Mediolanie na początku listopada br., ale motocykl już zadebiutował na stronie internetowej włoskiej marki. Dlatego poznaliśmy jego wygląd i sporo szczegółów.
Więcej wiadomości na temat nowych motocykli znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Kiedy rok temu Włosi z Mandello del Lario zaprezentowali z okazji stulecia istnienia firmy przełomowy motocykl V100 Mandello, byłem nim zachwycony, ale i skonfundowany. Trudno go jednoznacznie przypisać do jakiejś motocyklowej klasy. To naked bike, ale z owiewką, w dodatku o turystycznym charakterze, ale nie do końca. W przypadku jego krewniaka — Moto Guzzi Stelvio będzie to tylko trochę łatwiejsze.
Poprzednik był kwalifikowany jako turystyczne enduro albo dual sport. Taką rolę w gamie Moto Guzzi teraz pełni raczej model V85TT, poza tym w międzyczasie kategorie się namnożyły i przetasowały, ale nowy Stelvio będzie podobny do niego. Na pierwszy rzut oka wygląda na motocykl klasy adventure, ale mało terenowy. Stelvio ma większe 19-calowe koło z przodu, opony z wyraźniejszym bieżnikiem oraz tryb jazdy off-road. Dlatego powinien poradzić sobie nawet w delikatnym terenie albo chociaż na szutrowych drogach.
Pewne jest coś innego. Nowy model zapożyczył swoją nazwę od poprzednika i nawiązuje nią do słynnej alpejskiej przełęczy Passo dello Stelvio z aż 75 ostrymi zakrętami, z których 48 po północnej stronie jest ponumerowana. Przełęcz Stelvio to mekka wielu motocyklistów, a wkrótce będą mogli się tam udać modelem o właśnie takiej nazwie.
Technicznie Moto Guzzi Stelvio czerpie z dorobku V100 Mandello, który jest pierwszym nowożytnym motocyklem tej marki, wyposażonym w silnik chłodzony cieczą, typowe motocyklowe sprzęgło i dużo elektroniki. To bardzo dobra wieść, bo V100 jest wyjątkowo udanym motocyklem. Ze Stelvio powinno być podobnie, wiele elementów, w tym jednostka napędowa, wygląda tak samo, chociaż na razie nie znamy jej mocy. Najprawdopodobniej zostanie na tym samym poziomie 115 KM. Za to Stelvio oferuje wygodniejszą pozycję do pokonywania długich tras, znacznie większą przednią szybę oraz więcej miejsca na bagaż. W centralnym kufrze zmieszczą się aż 52 l, a dodatkowo będą dostępne też boczne.
Jest też zbiornik o poj. 21 l (czyli o cztery litry więcej niż w V100 Mandello), który pozwoli pokonać spory dystans pomiędzy tankowaniami (ponad 400 km) oraz jeszcze nowocześniejsza elektronika. Ewenementem ma być układ Safe Ride bazujący na rozwiązaniu PFF Rider Assistance Solution opracowanym dla Piaggio Group. System dostępny jako opcja przy użyciu radarów umieszczonych z przodu oraz z tyłu motocykla, tworzy obraz otoczenia i w razie czego reaguje na niebezpieczne sytuacje. To na pewno oznacza obecność aktywnego tempomatu, ale pełna funkcjonalność takiego układu powinna być znacznie większa.
Wygląd modelu Moto Guzzi Stelvio jest równie stylowy, jak w przypadku V100 Mandello, a konstrukcja podobna. Oprócz wspólnej jednostki napędowej, elektroniki i kolorowego ekranu o przekątnej pięciu cali, można zobaczyć podobne elementy: reflektor, jednostronny wahacz i ramę. Więcej szczegółów poznamy w dniach 9-12 listopada 2023 roku, bo wtedy trwa motocyklowy salon EICMA. W materiale wykorzystano zdjęcia producenta.