Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Zmiany w polskich przepisach dotyczące kierowców samochodów osobowych okazały się dobrym ruchem. Dzięki możliwości poruszania się jednośladem klasy 125 z prawem jazdy kat. B zauważyliśmy zwiększone zainteresowanie motocyklami i skuterami o tej pojemności skokowej. To najlepszy środek transportu po zatłoczonych ulicach miast.
Pomysł ten zaczerpnięto z innych europejskich krajów, a obowiązuje on również poza Starym Kontynentem. Ze względu na ich ogromną popularność w Azji, Japończycy zastanawiają się nad dalszym poluzowaniem przepisów.
Początkowe obawy ekspertów okazały się bezpodstawne — kierowcy samochodów przesiadając się z auta na jednoślad mogący osiągać prędkości powyżej 100 km/h oraz wyposażony często w manualną skrzynię biegów miał narażać ich oraz pozostałych uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo. Liczby dotyczące wypadków tego nie potwierdziły, gdyż właściciele "125-ek" uczestniczą w nich rzadziej, niż użytkownicy mocniejszych maszyn. Właśnie dlatego Japonia chce pójść krok dalej.
Amerykański portal motocyklowy Ride Apart podał informację, że Narodowa Agencja Policji z Kraju Kwitnącej Wiśni zasugerowała zmianę statusu motocykli oraz skuterów jako motorowerów. Pomysł ma przebadać oraz przedyskutować specjalnie powołana komisja złożona z ekspertów ruchu drogowego. A jakie maszyny w Japonii są zmotoryzowanymi rowerami? Zaliczają się do nich wyłącznie jednoślady o pojemności do 50 cm3 oraz 0,8 KM.
Będąc precyzyjnym, zmiana nie będzie dotyczyć wszystkich motocykli i skuterów klasy 125. Miałaby dotyczyć tylko tych maszyn, których moc nie przekraczałaby niecałych 6 KM. W praktyce większość najpopularniejszych motocykli na tamtejszym rynku i tak nie łapałaby się w limit, ale skutery już tak. Byłby to jednak znak dla producentów pierwszych z wymienionych pojazdów, aby nieco zredukować moc oferowanych przez nich modeli.
Czy takie zmiany zawędrują także do Polski? Póki co się na to nie zapowiada. Fakt, że implementowaliśmy przepisy od krajów unijnych mówi już wiele. Widmo zmian nadeszłoby zapewne z Włoch czy Francji, gdzie skutery i motocykle są znacznie powszechniejsze na ulicach miast. Póki co będziemy śledzić wieści z Japonii.