Nie dogadał się ze sprzedawcą motocykla, więc go ukradł

Przyjechał obejrzeć motocykl wystawiony na sprzedaż, a po nieudanej negocjacji ceny z właścicielem odjechał z niczym. Jednoślad jednak tak bardzo mu się spodobał, że wrócił na miejsce sprzedaży i go ukradł.

Motocykle są wyjątkowo narażone na kradzież przez ich niewielkie rozmiary oraz niedużą masę. Jednośladu wcale nie trzeba uruchamiać i nim odjeżdżać. Złodziejowi wystarczy trochę siły fizycznej i auto osobowe z podpiętą przyczepką albo pojazd dostawczy, w którego wnętrzu najłatwiej schować łup i odjechać z miejsca przestępstwa.

Policjanci z Lubelszczyzny opisali w komunikacie prasowym kradzież motocykla, do której doszło na terenie Włodawy. Historia ta jest o tyle ciekawa, że jednoślad zniknął z posesji po tym, jak został obejrzany przez człowieka zainteresowanego zakupem.

Na początku lutego włodawscy policjanci przyjęli zgłoszenie o kradzieży pojazdu, którego wartość oszacowano na 2000 złotych. Maszyna była bardzo charakterystyczna - została złożona z ramy motocykla WSK oraz części pochodzących z motocykla marki MZ. Sprzęt był niesprawny i niezarejestrowany.

39-latek, który zawiadomił policję, podejrzewał o kradzież nieznanego mu mężczyznę, który przyjechał obejrzeć motocykl trzymany pod wiatą na posesji w gminie Włodawa. Podczas negocjacji ceny, kupujący oświadczył, że jest to dla niego za duża kwota i odjechał. Kiedy mieszkaniec Włodawy po kilku dniach przyjechał do swojego gospodarstwa i zauważył, że motocykl zniknął, zgłosił kradzież.

Funkcjonariusze zajmujący się sprawą ustalili, że za kradzież odpowiada mieszkaniec gminy Ruda Huta (woj. lubelskie). W toku podjętych czynności pojazd został odzyskany, a 42-letni mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. 

Motocykle WSK produkowane w czasach PRL cieszą się wśród entuzjastów dwóch kółek ogromnym sentymentem. Były to proste maszyny, na których każdy motocyklista mógł łatwo się odnaleźć. Jednoślady polskiej marki WSK wytwarzającej swoje produkty na skalę masową, dziś są tak samo kultowe, jak Fiaty 126p czy FSO Polonezy.

Więcej ciekawych wiadomości znajdziesz na Gazeta.pl

Zobacz wideo Policja w Gorzowie odzyskała skradzione motocykle
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.