Kawasaki Ninja ZX-4R oraz ZX-4RR to model, o którym plotkowało się od dawna, ale mało kto wierzył w te plotki. Firma z Kobe z jednej strony stawia na hybrydowe i elektryczne motocykle, a w przyszłości nawet na takie, których silniki będą spalać wodór. Z drugiej właśnie zaprezentowała model, którego silnik jest w starym dobrym stylu, ale spełnia najnowsze normy emisji. Więcej wiadomości na temat motocykli znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Nowym limitom wyznaczanym przez władze wielu państw i regionów najłatwiej sprostać zwiększając pojemność skokową silnika i redukując liczbę cylindrów i moc jednostkową (liczbę KM/l). Dlatego powoli standardem stają się jednoślady o pojemności zbliżającej się do 700 cm3 i mocy 70-80 KM.
Wprawdzie Kawasaki ma w ofercie motocykl Ninja 400, ale jego silnik rozwija moc 45 KM i ma służyć raczej młodym fanom jednośladów do jazdy w mieście. Nowe Kawasaki Ninja ZX-4R(R) z takiej samej pojemności rozwinie niemal dwukrotnie większą moc: zależności od rynku to 77 KM lub 80 KM.
Nowy motor ma cztery małe cylindry, a liczba obrotów silnika przekroczy 15 tys. obr./min. Gdzieś w tych okolicach pojawi się maksymalna moc, w której rozwinięciu pomoże wymuszone doładowanie powietrzem Ram-Air tłoczonym do kolektora podczas jazdy z wysoką prędkością.
Charakterystyka i przeznaczenie nowego motocykla jest typowo wyczynowe. Kawasaki Ninja ZX-4R i ZX-4RR w Europie będzie praktycznie bezkonkurencyjne, bo mimo skromnej mocy gwarantuje dobre osiągi i powinni polubić je wszyscy miłośnicy torowych pojeżdżawek, młodsi i starsi, początkujący i zaawansowani.
Nowy model Kawasaki Ninja zadebiutuje w dwóch wersjach: ZX-4R SE i ZX-4RR z lepszym zawieszeniem Showa. Później pewnie dołączy do nich ubożej wyposażona podstawowa odmiana ZX-4R.
Hamowaniem zajmą się tarcze o średnicy 290 mm z przodu i 220 mm z tyłu, a zmianą biegów dwukierunkowy quikshifter, który stanowi seryjne wyposażenie Kawasaki Ninja ZX-4RR i opcjonalne w modelu ZX-4R SE.
Nie zabrakło też nowoczesnego wyposażenia zwiększającego bezpieczeństwo i wygodę jazdy. Są cztery tryby jazdy (Sport, Droga, Deszcz i Rider), kontrola trakcji, gniazdo USB i kolorowy ekran TFT o przekątnej 4,3 cala. Jego obrotomierz jest wyskalowany od 10 tys. obr./min wzwyż, a pokładowy komputer można sparować ze smartfonem.
Pewnie to ucieszy potencjalnych nabywców, ale bardziej interesuje ich charakterystyka zawieszenia, geometria ramy i pozycja za kierownicą clip-on. Łatwo się domyślić, że charakterystyka wszystkich podzespołów i układów będzie sportowa. Jeśli można narzekać na cokolwiek, to jedynie na dość wysoką masę własną (188-189 kg), ale ona częściowo wynika ze sporego 15-litrowego zbiornika paliwa.
Kawasaki Ninja ZX-4R SE i ZX-4RR znajdzie się w sprzedaży wiosną 2023 r. Wtedy poznamy ceny poszczególnych wersji i po raz pierwszy usłyszymy dźwięk, który z siebie wydaje mały czterocylindrowy motor przy prędkości 15 tys. obr./min. Nie możemy się jego doczekać.