Jechał na jednym kole i zdołał uciec policjantom. Teraz grozi mu więzienie

Do 5 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który kierując motocyklem nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i zdołał uciec funkcjonariuszom. Po kilku miesiącach został zatrzymany i usłyszał zarzuty.

Zdarzenie zarejestrowane przez policjantów drogówki kamerą radiowozu, miało miejsce w sierpniu 2022 roku w Lipniku (woj. świętokrzyskie). Funkcjonariusze z Opatowa zauważyli nadjeżdżającego z naprzeciwka motocyklistę, który wykonywał niebezpieczne manewry na drodze oraz jechał na jednym kole.

Jak dowiadujemy się z policyjnego komunikatu prasowego, policjanci niezwłocznie zawrócili i używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych próbowali zatrzymać nieodpowiedzialnego zmotoryzowanego. Kierujący motocyklem zignorował wydany nakaz i gwałtownie przyspieszył oddalając się w kierunku Opatowa popełniając przy tym szereg wykroczeń. Mundurowi podjęli pościg, ale ostatecznie stracili motocyklistę z pola widzenia.

Zobacz wideo

Opatowscy policjanci nie dali za wygraną i po kilku miesiącach dokonali zatrzymania. Skrupulatna praca funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego doprowadziła do ustalenia personaliów pirata drogowego. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec powiatu sandomierskiego, który już usłyszał zarzuty. Młody człowiek odpowie przed sądem m.in. za przestępstwo.

Ucieczka przed policjantami w świetle prawa jest zagrożona odpowiedzialnością karną. Art. 178b Kodeksu karnego mówi: kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.