Motocyklista chciał dać nauczkę. Mogło się skończyć nieciekawie [WIDEO]

Motocyklista w Ustroniu chciał dać nauczkę kierowcy samochodu. Prawie sam skończył na masce.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Agresja, frustracja czy brak zrozumienia dla innych może doprowadzić do tragedii na drodze. Motocykliści powinni to wiedzieć bardzo dobrze, gdyż w porównaniu z kierowcami samochodów nie są tak dobrze chronieni, zatem nie ma sensu uczyć innych.

Zobacz wideo Policyjne szkolenie z jazdy szosowym motocyklem

Do niebezpiecznej sytuacji doszło to drodze wojewódzkiej nr 941 w Ustroniu. Bohaterami zdarzenia był motocyklista i kierowca samochodu, który jest również autorem poniższego nagrania:

 

Jak widać lewym pasem podróżuje motocyklista, którego wymija jeden z samochodów. Najwyraźniej kierowca jednośladu jedzie wolniej niż oczekiwaliby od niego kierowcy aut.

Autor nagrania zbliża się do motocykla i to niebezpiecznie blisko. Najwyraźniej jest to jego sposób na zmuszenie motocyklisty do zjechania na prawy pas i utorowania sobie drogi. Motocyklista jednak nie chce sobie w kaszę dmuchać.

Raptem na drodze spotkało się dwóch samców alfa. Motocyklista gwałtownie hamuje, aby dać nauczkę osobie za kierownicą samochodu, ale nie przewidział jednego. Gdyby kierowca auta nie miał dobrego refleksu, to nauczyciel znalazłby się na masce samochodu albo pod nim.

Całe szczęście udało się wyhamować. Jednak, skoro raz się nie udało, to motocyklista spróbował ponownie. Tym razem też się udało, a ostatecznie kierowca auta wyminął lekkomyślnego motocyklistę.

W tej sytuacji jeden i drugi użytkownik zachował się niebezpiecznie. Kierowca auta nie powinien tak blisko podjeżdżać pod tył motocykla, czyli nie zachował bezpiecznej odległości. Uratował go tylko refleks. Z kolei motocyklista nie powinien uczyć innych jak mają jeździć. Powinien zjechać na prawy pas, gdyż lewy służy jedynie do wyprzedzania innych pojazdów, a na nagraniu widać, że nie miał nawet tego w planach.

Jak widać dwóch kierowców alfa spotkało się na drodze. Poza pamiątką w postaci nagrania całe szczęście nic się więcej nie stało, a mogło dojść do tragedii.

Więcej o: