Ma trzy lata i jeździ Hondą Gold Wing. Nie jest zwykłym dzieckiem [WIDEO]

Na Instagramie można obejrzeć wideo, na których trzyletni brzdąc jeździ potężnymi jednośladami. Najpierw skuterem Yamahą TMAX, a potem Hondą Gold Wing. Kim są jego rodzice?

Yamaha TMAX to jeden z większych i szybszych skuterów na rynku. Waży 218 kg, a jego silnik ma poj. 562 cm3. Ale przy Hondzie GL1800 Gold Wing to jednoślad wagi piórkowej. Legendarny turystyk Hondy, to jeden z największych motocykli w klasie.

Więcej motocyklowych ciekawostek znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Ma sześciocylindrowy silnik bokser o poj. 1,8 l, który osiąga moment obrotowy o wartości 170 Nm. W wersji z dwusprzęgłową przekładnią DCT Gold Wing waży, bagatela, 390 kg. Takimi maszynami jeździ trzylatek, który waży jakieś 14 kg i nie sięga nogami nawet do podnóżków, nie mówiąc o ziemi.

Można by rzec, że jego rodzice oszaleli, ale gdy poznamy nazwisko ojca, wszystko staje się jasne. Kenan Sofuoglu jest szalony od dawna. Świadczą o tym jego wyczyny na dwóch kołach. Turecki zawodnik startujący w wyścigach motocyklowych jest 5-krotnym mistrzem serii Supersport World Championship przedsionka do mistrzostw świata Superbike, w których również startował.

Oprócz tego Sofuoglu senior dzierży kilka innych rekordów. Między innymi trzy lata temu pobił rekord prędkości osiągniętej na motocyklu. Za kierownicą 310-konnego Kawasaki H2R rozpędził się do 400 km/h na wiszącym moście im. króla Osmana Gazi przecinającym zatokę Izmit w najwęższym punkcie.

 

Kenan i Zayn Sofuoglu. Jaki ojciec, taki syn

Najwyraźniej Kenan chce, żeby syn Zayn poszedł w jego ślady. Świadczą o tym próby dokumentowane na Instagramie. 3-letni Zayn Sofuoglu jeździ różnymi jednośladami po torze kartingowym. Oprócz wymienionych modeli wsiadł jeszcze na lekką, ale wysoką Yamahę WR250F katgorii enduro. To wyjątek z nożną 6-stopniową skrzynią biegów. Pozostałe motocykle mają zautomatyzowane przekładnie, bo Zayn ma za krótkie nogi, żeby zmieniać biegi.

Poza tym drobiazgiem idzie mu całkiem nieźle, zwłaszcza jak na jego wiek. Widać też, że tata przedsięwziął jakieś środki bezpieczeństwa. Ubrał syna w tekstylny kombinezon, a na głowę założył otwarty kas. Trudno powiedzieć, czy to zwiększa szanse przeżycia trzylatka po przygnieceniu przez 400-kilogramową Hondę Gold Wing.

Sam nie wiem, co o tym myśleć. Zazwyczaj rodzice zbytnio martwią się o swoje dzieci, hamując w ten sposób rozwój ich talentów. W tym przypadku na pewno tak nie jest, trzeba przyznać, że Kenan musi mieć żelazne nerwy. Poza tym sporo ryzykuje. Nie chodzi mi tylko o poziom technicznych umiejętności jego dziecka, ale o to, że umysł trzylatka nie jest rozwinięty w dostatecznym stopniu. Zaynowi może zabraknąć poczucia odpowiedzialności i strachu w kluczowym momencie. Co się stanie jeśli nagle mocniej odkręci rollgaz w potężnej Hondzie albo się zagapi?

Większość maluchów ogranicza się do treningów na pit bikea'ch i zakłada wyścigowe kaski oraz kombinezony. Przy odrobinie pecha instagramowe popisy syna mistrza mogą zakończyć się źle. Oby tak nie było. Sofuoglu juniorowi życzę dużo szczęścia i przyćmienia sukcesów ojca w przyszłości, ale wolałbym, żeby chociaż sięgał nogami do podnóżków.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.