O przepisach drogowych i uprawnieniach do kierowania pojazdami szerzej opowiadamy również w serwisie Gazeta.pl.
Niby wygląda jak motocykl, ale ma trzy koła. I choć ma trzy koła, to dwa z nich przy wąskim rozstawie pojawiają się z przodu. I zanim zapytacie co to za stwór drogowy, my odpowiemy że nic innego jak motocykl trójkołowy. Pojazd, który zapewnia dużo wyższy poziom stabilności, a jednocześnie ma często silnik o dużo wyższej pojemności niż 125 cm3 i mocy przekraczającej 15 koni mechanicznych.
Trójkołowcem z prawem jazdy kat. A i... B!
Pytanie na dziś brzmi: jakie trzeba mieć prawo jazdy, aby móc prowadzić pojazdów trójkołowy? Pewnie pomyślicie, że konieczna jest kategoria A. Przydałaby się, ale nie jest konieczna. I to akurat dobrze, bo żeby zdobyć uprawnienia grupy A bez niższych kategorii motocyklowych, kierujący musi się wstrzymać aż do 24. roku życia. Całe szczęście pod koniec roku 2018 przepisy zostały znowelizowane. Dostęp do trójkołowców uzyskały również osoby posiadające klasyczne prawo jazdy kategorii B. Tyle że najpierw muszą spełnić dwa wymogi.
Nie każdy motocykl z trzema kołami to trójkołowiec. Kluczowa homologacja L5e
Przede wszystkim kierujący musi mieć uprawnienia do kierowania pojazdami od co najmniej 3 lat. Po drugie sam pojazd musi mieć homologację L5e. Ta określa tak naprawdę dwie rzeczy: minimalną odległość pomiędzy kołami oraz konieczność posiadania hamulca postojowego. I oznaczenie L5e musi być wpisane do dokumentów rejestracyjnych pojazdu.
Brak tej adnotacji w czasie rejestracji motocykla trójkołowego może sprawić, że kierujący z kategorią B nie będzie mógł go prowadzić. A jeżeli zasiądzie za jego kierownicą, popełni wykroczenie obwarowane 1500-złotowym mandatem i zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W przypadku prowadzeni trójkołowca z kategorią B ważne jest to, że przepisy... nie stawiają żadnej granicy dotyczącej pojemności czy mocy silnika. Dla porównania z kat. B można prowadzić motocykle z silnikiem o pojemności wynoszącej maksymalnie 125 cm3 i mocy, która nie przekracza 11 kW. To zatem spora różnica.
