Szczeniacki manewr. Przywitał się z policjantami, po czym odkręcił manetkę

Nierozsądne odkręcenie manetki na motocyklu może być kosztowną zabawą. Szczególnie w obszarze zabudowanym, gdzie przekroczenie dopuszczalnej szybkości o ponad 50 km/h jest dosłownie chwilą.

Mandat w wysokości 2500 złotych, 10 punktów karnych i pożegnanie się z prawem jazdy na okres 3 miesięcy. Takie konsekwencje spotkały motocyklistę, który zdecydował się na szczeniacki manewr. Mężczyzna pozdrowił policjantów ustawionych przy drodze, a następnie mijając punkt kontrolny dodał gazu i w mig nabrał bardzo wysokiej szybkości w obszarze zabudowanym.

Do zatrzymania nierozsądnego motocyklisty doszło w niedzielę 29 maja. Policjanci ze Słubic w miejscowości Radachów (woj. lubuskie) kontrolowali pojazdy pod kątem szybkości. Miejsce, gdzie obowiązuje maksymalna prędkość do 50 km/h, przemierzał motocyklista. Jak dowiadujemy się z policyjnego komunikatu prasowego, mężczyzna nie łamał prawa, a w momencie mijania pracujących funkcjonariuszy, nawet ich pozdrowił grzecznościowym zwrotem "dzień dobry".

Tuż po minięciu punktu kontrolnego motocyklista porzucił uprzejmości i zachował się niczym nieokrzesany nastolatek. Dodał gazu, wystrzelił niczym z procy i w moment rozwinął wysoką prędkość. 45-latek nie spodziewał się, że policjanci wycelują w niego miernik szybkości, który wskazał aż 143 km/h. Reakcja była natychmiastowa. Mundurowi wsiedli do radiowozu i ruszyli za motocyklistą, którego zatrzymali i przykładnie ukarali za lekceważące podejście do przepisów ruchu drogowego.

Przypominamy

W przypadku przekroczenia dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym tj. powyżej 50 km/h, policjant ujawniający takie wykroczenie w trakcie prowadzonej kontroli drogowej obligatoryjnie zatrzymuje kierowcy dokument prawa jazdy. Po przesłaniu go do właściwego starosty zostaje wydana decyzja administracyjna skutkująca zatrzymaniem tego dokumentu za pierwszym razem na 3 miesiące. Ujawnienie sytuacji ponownego kierowania pojazdem w powyższym 3-miesięcznym okresie, oznacza jego wydłużenie do 6 miesięcy. Kolejna wpadka kierowania bez prawa jazdy skutkuje zaś cofnięciem uprawnień.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.