Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Na popularnym kanale STOP CHAM w serwisie YouTube pojawiło się niedawno nagranie ukazujące moment "starcia" hulajnogi z samochodem osobowym. Trzeba przyznać, że wynik tego starcia był z góry znany.
Do zajścia doszło na przejściu dla pieszych wraz z przejazdem rowerowym tuż przed rondem w Iławie (woj. warmińsko-mazurskie). Kamera jednego ze świadków zarejestrowała całą sytuację. Ta ukazuje moment przejeżdżania przez "zebrę" nastolatka na e-hulajnodze i zderzenia z osobowym Oplem zjeżdżającego ze skrzyżowania o ruchu okrężnym. Chłopiec uderzył w bok pojazdu, po czym wylądował na ziemi.
Kto zawinił? Takich pytań nie powinniśmy zadawać. A, że mamy takie przepisy jakie mamy, a interpretacji dziesiątki, na pewno nas nie zawiedziecie odpowiadając na pytanie
- czytamy w opisie nagrania
Kierująca samochodem szybko z niego wyszła, aby upewnić się, że chłopcu nic się nie stało. Prawdopodobnie doszło do pouczenia z jej strony, i słusznie, gdyż tylko ona postanowiła mocno zwolnić przed przejściem.
Pouczajacych komentarzy nie szczędzili również internauci pod nagraniem. Nie zabrakło wielu krytycznych słów. Niektórzy podzielili się nawet własnymi doświadczeniami z użytkownikami elektrycznych hulajnóg.
Jak ostatnio w Warszawie zwróciłem uwagę kolesiowi na hulajnodze, jadącemu drogą 3 pasmową,że ma ścieżkę dla rowerów to mi powiedział że on nie jedzie rowerem...
- tak brzmi wypowiedź na samej górze sekcji komentarzy
Z tydzień temu media obiegła podobna sprawa, tylko że rowerzysta tak wjechał w samochód. Policja orzekła winę rowerzysty, bo w momencie, w którym wjeżdżał na przejazd, samochód już tam był i miał pierwszeństwo. Tak właśnie się kończy tworzenie zawiłych przepisów, których interpretację potrafi zmienić pół metra.
- dodał niżej merytorycznie inny z komentujących
Nie zabrakło też oczywiście małej dawki szydery. Choć sytuacja z pewnością nie należy do zabawnych, to internauta trafnie ocenił całą sytuację:
Biedny samochód, potrącony przez hulajnogę
Choć sama sytuacja i wskazanie winnego jest niezwykle trudne do oceny, to trzeba przyznać, że w przeciwieństwie do kierującej chłopiec nie postanowił zahamować, tylko kontynuować przejazd stałą prędkością. My gratulujemy kobiecie zachowania czujności, bo kto wie, jak mogłaby się potoczyć cała sprawa. Źródło: STOP CHAM