Polska policja w sposób mistrzowski wykorzystuje drony, a nad Wisłę przyjeżdżały nawet europejskie delegacje, żeby zobaczyć, jak można je skutecznie wykorzystać. Jak to działa? Najczęściej policja działa na skrzyżowaniach. Dron wisi nad nim i nagrywa wykroczenia. Do nagrań na żywo ma dostęp patrol, który stoi kawałek dalej. Jeśli dron zarejestruje jakieś wykroczenie (np. rowerzysta nie zszedł z roweru na przejściu dla pieszych), to policjanci go zatrzymają i wystawią stosowny mandat. Piaseczyńska policja właśnie pokazała kolejny film z takiej akcji. Lato się skończyło, ale wciąż czeka nas sporo słonecznych dni. Rowerzyści powinni pamiętać o podstawowych zasadach.
Jazda po chodniku, po przejściu dla pieszych oraz pod wpływem alkoholu to najczęstsze grzechy rowerzystów. Niestety wciąż wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że postępując w ten sposób stwarza zagrożenie na drodze, nie tylko dla siebie ale również innych uczestników ruchu drogowego
- czytamy w komentarzu do powyższego nagrania. O bezpieczeństwie w ruchu drogowym piszemy regularnie na stronie głównej gazeta.pl. Często poświęcamy dużo miejsca właśnie rowerzystom. - Wielu rowerzystów jeździ bardzo brawurowo i zapomina o sygnalizowaniu zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu - podkreśla policja, a my musimy się zgodzić.
Jazda po chodniku, lawirowanie między pieszymi, szybkie przejeżdżanie przez pasy, niesygnalizowanie manewrów... to wszystko wydaje się często błahymi przewinieniami. Dopóki nie dojdzie do czegoś złego. Rowerzysta musi pamiętać, by dać kierowcy czas i szansę na reakcję, a na chodnikach nie stwarzać zagrożenia. Na rowerze nawet lekka stłuczka może się dla rowerzysty zakończyć poważnymi obrażeniami, nawet jeśli ma kask. W starciu z samochodem zawsze jest na przegranej pozycji.
Policjanci patrolujący ulice zawsze sprawdzają zachowanie rowerzystów w obrębie chodnika. Można dostać mandat za:
Co do zasady chodnik jest dla pieszych i rowerzyści nie powinni po nich jechać. Polskie przepisy są akurat w tej sprawie życiowe i przewidują wyjątki od tej zasady. Rowerzysta może wjechać na chodnik, kiedy nie ma drogi dla rowerów, chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości, a na jezdni dozwolony jest ruch szybszy niż 50 km na godz. (te trzy warunki muszą zostać spełnione). Jechać wśród pieszych możecie także, kiedy przed chodnikiem umieszczono znak "droga dla pieszych" (C16) z tabliczką "nie dotyczy rowerów" (T22).
To też jedna z sytuacji, którą łatwo bagatelizować. Co może się zdarzyć, jeśli przejedziemy po zebrze? Bardzo dużo. Pamiętajcie, że kierowca może się was zupełnie nie spodziewać. Zbliża się w końcu do przejścia dla pieszych, po którym chodzić mogą tylko piesi. Nie zakłada więc, że może na nie wjechać rowerzysta. Oczywiście powinien dokładnie się rozejrzeć przy skręcie, ale warto mu pomóc, stosując się do przepisów. Na drodze trzeba sobie pomagać. Żeby być wiernym przepisom, powinno się zejść z roweru i go przeprowadzić. Łamanie przepisu może poskutkować mandatem w wysokości 100 złotych.
Kiedy można przejechać przez przejście dla pieszych? Musi jechać drogą rowerową, a na pasach wymalowany jest przejazd rowerowy (najczęściej na czerwono). Kierowca jest ostrzeżony przez odpowiednie znaki: D-6a "Przejazd dla rowerzystów" lub D-6b "Przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów".