Możliwe, że to jeden z najczęściej łamanych przez rowerzystów przepisów. Co do zasady przejazd przez przejście dla pieszych jest zabroniony. Widząc zebrę, rowerzysta powinien zejść z roweru i go przeprowadzić. Ignorowanie przepisu prowadzi do niebezpiecznych sytuacji. Kierowca skręcający w prawo może się po prostu nie spodziewać szybko jadącego roweru, co doprowadzi do kolizji. Policyjne statystyki pokazują, że funkcjonariusze przestali na to przymykać oko.
Polski taryfikator dokładnie opisuje to wykroczenie jako naruszenie zakazu jazdy wzdłuż po przejściu dla pieszych. Kara wcale nie jest wysoka i może dlatego rowerzyści tak często decydują się po prostu przejechać przez przejście. Mandat wynosi od 50 do 100 złotych. Nie został podniesiony podczas zaostrzania mandatów.
Oczywiście nie zawsze trzeba schodzić z roweru. Wyjątek dotyczy sytuacji, w której przejście dla pieszych jest uzupełnione przejazdem dla rowerów. Po tak wyznaczonym pasie poprowadzonym w poprzek jezdni cyklista może śmiało przejechać na drugą stronę drogi. Nie ryzykuje wtedy mandatem.
Teoretycznie powinien być także bezpieczny, ponieważ kierowca jest ostrzeżony o przejeździe dla rowerów stosownymi znakami. Przejazd musi być oznakowany. Kierowcy zobaczą przy drodze jedną z trzech tablic. Mowa o:
Ciekawe dane poznaliśmy, dzięki poselskiej interpelacji, na którą odpowiedział sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Rafał Weber. Jeszcze w 2020 r. rowerzyści dostali dokładnie 11 309 mandatów na przejściach dla pieszych. W 2021 r. było to praktycznie tyle samo - 11 340 mandatów. Ogromny wzrost miał miejsce rok temu. W 2022 r. to już 17 042 mandatów. Rok 2023 r. zapowiada się na kolejny rekord. Tylko przez pierwsze półrocze rowerzyści dostali prawie dziewięć tysięcy mandatów (8944). Sezon rowerowy ma swój szczyt w wakacje i chwilę po nich, więc na pewno ta liczba znacznie wzrośnie.
Skąd aż taki wzrost liczby mandatów? Nasi koledzy z Autokult.pl zwracają uwagę na ogromny wzrost zainteresowania rowerami jako środkiem transportu. Wielu Polaków przesiadło się na dwa kółka.
Rowerzyści muszą się spodziewać, że mogą dostać mandat nawet jeśli nie widzą policjanta. Nad przejściami dla pieszych coraz częściej latają drony, sprawdzając zachowania nie tylko pieszych, ale także właśnie rowerzystów. Policja przeprowadziła już kilka głośnych akcji w tym sezonie. Jedną z nich możecie zobaczyć na nagraniu, które wstawiliśmy na początku tekstu. Powietrzny monitoring jest niezwykle skuteczny. Policjanci z dronami w krótkim czasie są w stanie wyłapać nawet kilkunastu rowerzystów.