Wojna rowerzystów i kierowców - jak co roku w lecie - trwa w najlepsze. Problem w tym, że ani jedni, ani drudzy nie są bez winy. Wiele razy pisaliśmy już zresztą o tym, że przewinienia, takie jak wymuszanie pierwszeństwa to wyjątkowo często popełniane są przez każdą ze stron.
Aby jednak zwiększyć bezpieczeństwo tych, niechronionych uczestników ruchu policjanci z woj. kujawsko-pomorskiego zorganizowali akcję pod hasłem "Bezpieczny rowerzysta". Funkcjonariusze przez jeden dzień zwracali szczególną uwagę na zachowanie kierowców w stosunku do rowerzystów, ale i przestrzeganie przepisów przez same jednoślady. Sprawdzano też stan techniczny i wyposażenie jednośladów oraz trzeźwość rowerzystów.
Akcja pokazała niestety, że w kwestii przestrzegania przepisów wiele jest jeszcze do nadrobienia. Ujawniono łącznie 508 przewinień rowerzystów i kierowców, ale więcej razy prawo złamali ci pierwsi. Cykliści odpowiedzialni byli za popełnienie aż 293, a kierowcy 215 wykroczeń na drodze. Niestety policjanci nie zdradzili, jakie były najczęstsze drogowe błędy jednym i drugich.
Mundurowi przypominają jednak w komunikacie, że rowerzyści powinni zwracać większą uwagę na to, którą częścią drogi się poruszają. Zazwyczaj mają oni obowiązek jechać po drodze dla rowerów lub jezdni. Wjazd na chodnik dozwolony jest jedynie w wyjątkowych przypadkach, o których wspominaliśmy m.in. w poniższym tekście.
Policja zaznacza też, że jechać po jezdni obok innego jednośladu rowerzysta może jedynie, gdy jest pewny, że nie utrudnia tym poruszania się innym i nie zagraża bezpieczeństwu ruchu. Cyklista musi też trzymać ręce (przynajmniej jedną rękę) na kierownicy i stopy na pedałach, nie może czepiać się innych pojazdów ani przejeżdżać po przejściach dla pieszych.