Rowerowy patrol policyjny zatrzymał pijanego rowerzystę. On był poszukiwany, a jednoślad kradziony

Rowerowy patrol policji zatrzymał we Wrocławiu rowerzystę, który jechał w dość podejrzany sposób. Okazało się, że kierował jednośladem pijany i jest poszukiwany przez policję. Teraz odpowie też za paserstwo.
Zobacz wideo

Nie każdy pamięta, że policja patroluje ulice nie tylko przy wykorzystaniu samochodów. W trudno dostępne (dla aut) miejsca wysyłane są inne patrole - rowerowe. Jak tłumaczy policja, wykorzystywane są nie tylko do działań prewencyjnych, ale nawet do operacyjnych i kryminalnych. Policjanci na rowerach ścigają, chociażby sprawców kradzieży, rozbojów, pobić, a także... rowerzystów łamiących przepisy.

Pijany rowerzysta złapany przez policję na rowerach

Przekonał się o tym kolejny rowerzysta, który został zatrzymany przed dwie policjantki we Wrocławiu. Mężczyzna na jednośladzie wydawał się nietrzeźwy, co od razu zwróciło uwagę funkcjonariuszek. Przeprowadziły więc badanie alkomatem, które potwierdziło ich przypuszczenia - cyklista miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu.

Na tym jednak mundurowe nie poprzestały i - gdy sprawdziły dane rowerzysty - jazda po alkoholu była już tylko jednym z jego problemów. Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany, bo nie zgłosił się do odbycia zaległej kary ponad roku więzienia. Co więcej, rower, którym jechał był kradziony. 

Rowerzysta tłumaczył, że nie wiedział, że jego rower pochodzi z kradzieży, bo kupił go na jednym z wrocławskich targowisk. Policja - jak sama opisuje - nie uwierzyła w te tłumaczenia.

Pijany rowerzysta prosto z miejsca interwencji trafił do aresztu. Pozostanie tam jeszcze przez jakiś czas, oczekując na rozprawę sądową w związaną z jego poprzednimi czynami. Poza tym dopowie również za jazdę jednośladem w stanie nietrzeźwości i paserstwo.

Więcej podobnych historii znajdziesz na Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.