Sprawdź pięć rzeczy przed pójściem na rower. Unikniesz nawet 500 zł mandatu

Polskie przepisy jasno określają obowiązkowe wyposażenie każdego roweru. Jednak rowerzysta nie powinien myśleć tylko o grożących mu karach. Sprawny i dobrze wyposażony rower to nasze bezpieczeństwo.

Ciekawostką jest fakt, że przepisy nie narzucają rowerzystom obowiązku noszenia kasku ochronnego podczas jazdy. Ekwipunek samego rowerzysty nie jest w żaden sposób sprecyzowany przez prawo. Kodeks jasno określa jednak elementy, w które musi być wyposażony rower. Za źle wyposażony rower można dostać mandat i to całkiem dotkliwy. W skrajnej sytuacji to nawet 500 złotych.

Skąd taka kara? Ze względów bezpieczeństwa. Wizja mandatu ma zmotywować rowerzystów o dbania o sprzęt. Z kolei spore widełki sprawiają, że nikt nie ukarze aż tak wysoką karą za np. zgubiony dzwonek. Więcej porad dla rowerzystów znajdziesz na stronie głównej gazety.pl.

Zobacz wideo Strzelce Krajeńskie. Rowerzysta wjechał w dziewczynkę na hulajnodze. Odpowie za to przed sądem

Obowiązkowe wyposażenie roweru. To musi mieć każdy rower

Każdy jednoślad poruszający się po drogach publicznych musi być wyposażony w:

  • Co najmniej jeden skutecznie działający hamulec;
  • Sygnał dźwiękowy o nieprzeraźliwym dźwięku;
  • Z przodu - co najmniej jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej;
  • Z tyłu - co najmniej w jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt;
  • Co najmniej jedno światło pozycyjne barwy czerwonej.

Jeśli jeździmy rowerem tylko w dzień, nie musimy montować dodatkowego oświetlenia. Przepisy zezwalają na jazdę bez oświetlenia pozycyjnego, jeśli rowerzysta porusza się tylko za dnia. W przypadku braku któregoś z elementów obowiązkowego wyposażenia kierujący rowerem musi liczyć się z mandatem od 20 do nawet 500 złotych.

Bezpieczniej w kasku

Choć rowerzyści nie muszą jeździć w kaskach ochronnych, dla własnego bezpieczeństwa lepiej się w taki wyposażyć. Nawet podczas lekkiej stłuczki przy niedużej prędkości rowerzysta jest narażony na niebezpieczeństwo i poważne urazy. Kierowcę samochodu chroni karoseria i poduszki powietrzne, motocykliści także poruszają się po drogach w kaskach i w specjalistycznej odzieży ochronnej. Rowerzysty jednak nie chroni nic. Dlatego dla własnego dobra lepiej podróżować w kasku.

Pamiętajcie jednak, że kask wcale nie równa się nieśmiertelność. To bardzo ciekawy i wielokrotnie opisywany problem. Wielu rowerzystów po założeniu kasku zaczyna się czuć znacznie pewniej i jeździ szybciej oraz ryzykowniej. Kask na głowie sprawia, że nagle przyspieszamy. Nie wpadnijcie w tę pułapkę.

Co jeszcze warto zabrać na wycieczkę rowerową?

Do swojego roweru można dokupić przyczepianą do ramy torbę. Taki dodatek kosztuje od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych, a może okazać się wyjątkowo przydatny. Sam wożę tam zawsze m.in. zestaw najpotrzebniejszych kluczy oraz łatki do dętki. Jak macie więcej miejsca, to wrzucić można całą dętkę, żeby w razie przebicia koła szybko ją wymienić. Przy uchwycie na bidon mam także pompkę - pompka z takim uchwytem wcale nie jest dużo droższa od zwykłej. Klucze zdążyły już pordzewieć (nie przeszkadza im to w działaniu), ale nigdy nie wiadomo, kiedy mogą się przydać.

Klucze, łatki i pompka okażą się zbawienne w najmniej oczekiwanym momencie. Zawsze dobrze je mieć. Warto także zamontować na rowerze kilka odblasków. Widoczny rowerzysta to bezpieczny rowerzysta.

Więcej o:
Copyright © Agora SA