O rowerach piszemy regularnie na stronie głównej gazety.pl
Kultowa marka motocyklowa Harley-Davidson sprzymierzyła się z elektronicznym gigantem Google, żeby... stworzyć elektryczny motocykl. Serial 1 będzie występował w kilku odsłonach i w każdej będzie się prezentował co najmniej efektownie. Nie zabraknie też stylistycznych smaczków, które na pewno trafią do fanów amerykańskiej motoryzacji i popkultury.
Poniżej wklejamy kilka detali, które, naszym zdaniem, świetnie pasują do roweru rodem z USA.
Harleya-Davidsona Serial 1 większość z nas potraktuje jako ciekawostkę, ale możliwe, że kiedyś natraficie na któryś z egzemplarzy na szlaku lub w mieście. Część produkcji przewidziana jest na europejski rynek.
Przykładowo górska, przeznaczona do szaleństw na bezdrożach wersja Serial 1 BASH/MTN będzie limitowana do 1050 sztuk. Połowa z nich zostanie w Stanach Zjednoczonych, a reszta przyjedzie do Europy. BASH/MTN ma potrafi rozpędzić się nawet do 32 km/h.
Ciekawostką jest brak w jakiejkolwiek wersji amortyzatorów, ale to wynika z filozofii, jaką przyjął producent. "Mniej znaczy więcej". Serial 1 to dwa koła, jeden bieg i jeden cel - jak najszybsze pokonywania trasy przy jak największej frajdzie. Każdy dodatek to wyższa masa i więcej rzeczy, którymi trzeba się przejmować. Oczywiście Harley-Davidson nie zapomina o komforcie jazdy. Za ten odpowiedzialny będą głównie opony Michelin E-Wild oraz specjalne siodełko.
Harley-Davidson Serial 1 będzie też dostępny w mniej ekstremalnych odmianach. Bazowa, miejska wersja MOSH/CTY z akumulatorem 529 Wh kosztuje wyjściowo 3 799 dolarów, co przy kursie z 1 czerwca daje w złotówkach około 16 tysięcy.
Będzie jeszcze szybsza miejska odmiana RUSH/CTY z akumulatorem 706 Wh, która może się rozpędzić aż do 45 km/h. Tę wyceniono na 5 599 dolarów, czyli prawie 24 tysiące złotych. Jest jeszcze pośrednie RUSH/CTY Step-Thru za 4 999 dolarów (ok. 21,5 tys. zł).
BASH/MTN do szaleństw po bezdrożach kosztuje 3 999 dol., czyli lekko ponad 17 tysięcy złotych.
Rower Harleya-Davidsona oferuje także integrację z usługami Google. Oczywiście najbardziej przydatne mogą być tu Mapy Google, które nie tylko nawigują nas podczas jazdy, ale także zbierają informacje i mogą stworzyć dokładne podsumowanie naszej trasy. Połączenie z Chmurą Google ma oferować jeszcze więcej funkcji i sprawić, że korzystanie z e-roweru wejdzie na nowy poziom.
W ramę Harleya-Davidsona Serial 1 wbudowano kabel USB-C, żeby rowerzyście nigdy nie zabrakło prądu w smartfonie. Nawet podczas dłuższych wycieczek.