Czym jest Fazua? To producent innowacyjnych napędów elektrycznych do rowerów zwanych popularnie "E-Bike", a fachowo "pedelec". Chodzi o jednoślady napędzane siłą ludzkich mięśni i wspomagane silnikiem elektrycznym w czasie jazdy z prędkością ograniczoną do 25 km/h lub 45 km/h.
Szukasz wiadomości o e-rowerach? Znajdziesz je na gazeta.pl
Dzięki temu takie jednoślady wciąż są kwalifikowane jako rowery, a nie elektryczne motocykle lub motorowery i można nimi jeździć wszędzie tam, gdzie klasycznym rowerem. Fazua dostarcza rozwiązania do ponad 40 firm sprzedających takie pojazdy.
Porsche uznało, że Fazua jest technologicznym liderem, a systemy napędu należą do najlżejszych i najbardziej wydajnych na rynku. Dlatego firma kupiła 20 proc. akcji spółki Fazua GmbH "na próbę" i podpisała umowę o możliwości zwiększenia udziałów, aż do całkowitego przejęcia tego producenta.
Jednocześnie Porsche AG nawiązało strategiczne partnerstwo z funduszem inwestycyjnym venture capital: Ponooc, stawiającym na nowe formy zrównoważonej mobilności. Jedna i druga inicjatywa świadczy o tym, że Porsche nie chce ograniczać swego rynku zbytu wyłącznie do samochodów.
Producent ze Stuttgartu od lat ma w swojej ofercie klasyczne rowery i e-bike'i. Są nowoczesne i wyposażone w zaawansowane rozwiązania techniczne (ramy z włókien węglowych, zawieszenia z tzw. wirtualną osią obrotu itp.), ale do tej pory to margines sprzedaży Porsche.
W tej chwili rowery i e-rowery Porsche są traktowane raczej jak atrakcyjne gadżety dla właścicieli samochodów tej marki. Najnowsze inwestycje świadczą o tym, że podejście producenta i klientów może się zmienić. Pierwszym znakiem było kupno większościowego pakietu akcji producenta e-rowerów Greyp w 2021 r.
Firma Greyp należała wówczas w całości do chorwackiego wynalazcy i biznesmena Mate Rimaca. Co ciekawe Porsche nie skupia się na szosowych wyścigówkach, tylko rowerach górskich z pełnym zawieszeniem. W tej chwili ma w ofercie kilka takich modeli powstających w kooperacji z niemiecką marką Rotwild.
Podobne ruchy do Porsche wykonują na rynku i inne szlachetne motoryzacyjne marki, m.in. KTM, Ducati i BMW. To znak, że w najbliższych latach luksusowe rowery mogą stać się pełnoprawnym środkiem transportu.
Wtedy Porsche będzie gotowe. Nawet jeśli prędkość takich urządzeń jest i będzie ograniczona przepisami, można być pewnym, że rowery z charakterystyczną tarczą niemieckiej marki w logo będą się rozpędzać do niej wyjątkowo sprawnie. I na pewno nie będą tanie. Modele rowerów elektrycznych klasy pedelec z aktualnej oferty Porsche kosztują więcej niż 40 tys. zł. To i tak niewiele w porównaniu z cenami innych pojazdów tej marki.