Pogoda staje się coraz bardziej jesienna. Mimo wszystko na drogach nie brakuje rowerzystów. I ich poczynaniom coraz częściej przyglądają się policjanci. A powód ku temu jest oczywisty. Chodzi o bezpieczeństwo cyklistów. O bezpieczeństwie decydują jednak nie tylko przewinienia drogowe, ale przede wszystkim obowiązkowe wyposażenie roweru. Bo to za jego sprawą rowerzysta jest widoczny dla kierowców i to za sprawą widoczności, prowadzący auta mogą dostosować swoje zachowania do obecności cyklistów.
Choć to może wydawać się zaskakujące, przepisy pochyliły się nad jednośladami i wskazują obowiązkowe wyposażenie roweru. Lista całe szczęście nie jest długa, ale bardzo precyzyjna. Powinny się na niej znaleźć takie elementy, jak:
Szczególnie kluczowa podczas jesiennych wycieczek rowerowych staje się kwestia oświetlenia. Światła pozycyjne i odblaski sprawiają, że w czasie szybko zapadającej szarówki rower jest widoczny dla kierowców. Mogą zauważyć go z dużej odległości, a tym samym dostosować prędkość jazdy czy zaplanować wykonanie manewru wyprzedzania. Światła rowerowe widzą jednak nie tylko kierowcy, ale i policjanci. I z uwagi na wcześniej wspomnianą specyfikę pory roku – czyli szybko zapadający zmrok – coraz częściej reagują na nie, a właściwie na ich brak. I mają ku temu wszystkie konieczne narzędzia.
Rower bez oświetlenia tworzy niebezpieczeństwo dla rowerzysty, ale i innych użytkowników drogi. I warto o tym pamiętać!
Rower bez koniecznego wyposażenia szczególnie w zakresie oświetlenia naraża kierującego na mandat. Ten będzie opiewał na kwotę od 20 do 500 zł. To jednak nie koniec, bo rower bez wyposażenia nie może być eksploatowany na drodze publicznej. Skutek? Na początek kierowca nie będzie mógł kontynuować jazdy. Poza tym albo sam go wycofa z ruchu, albo zajmą się tym odpowiednie służby. W drugim przypadku właściciel roweru zostanie obciążony kosztami, a są one niemałe! Samo holowanie na parking depozytowy kosztuje 123 zł. Przechowywanie jednośladu przez dobę to wydatek na poziomie 23 zł.
Na koniec drobna ciekawostka. O ile przepisy są niezwykle precyzyjne w przypadku oświetlenia obowiązkowego w przypadku roweru, o tyle nie narzucają np. konieczności zakładania kasku ochronnego w czasie jazdy. A ten w skrajnym przypadku jest w stanie uratować rowerzyście życie – chroni głowę przed poważnymi urazami kończącymi się śmiercią lub długotrwałym leczeniem. W efekcie mimo iż za brak kasku nie grozi mandat, lepiej go kupcie i zakładajcie na wycieczki rowerowe.