• Link został skopiowany

Kask na rowerze to bezpieczeństwo, ale i groźna pułapka. Łatwo w nią wpaść

Wiele osób myśli, że za brak kasku na rowerze można dostać mandat. To nieprawda. To jednak bez znaczenia, bo kask i tak powinniśmy mieć. Dla własnego bezpieczeństwa.
Kask rowerowy
fot. Filip Trusz

Bezpieczniej w kasku

Choć rowerzyści nie muszą jeździć w kaskach ochronnych, dla własnego bezpieczeństwa lepiej się w taki wyposażyć. Nawet podczas lekkiej stłuczki przy niedużej prędkości rowerzysta jest narażony na niebezpieczeństwo i poważne urazy. Kierowcę samochodu chroni karoseria i poduszki powietrzne, motocykliści także poruszają się po drogach w kaskach i w specjalistycznej odzieży ochronnej. Rowerzysty jednak nie chroni nic. Dlatego dla własnego dobra lepiej podróżować w kasku.

Wcale nie potrzeba dużej prędkości i ryzykownej jazdy, żeby doszło do groźnego wypadku. Czasem wystarczy, że wjedziecie w dużą dziurę w chodniku i stracicie panowanie nad rowerem. Podczas wywrotki trudno zachować kontrolę, a nawet lekkie uderzenie głową w asfalt może grozić poważnymi konsekwencjami. Niezwykle groźne są także wszystkie incydenty z samochodami, nawet jeśli to tylko lekka obcierka, a na aucie zostanie małe wgniecenie, to rowerzysta może niefortunnie upaść.

Zobacz wideo Chwila nieuwagi i rowerzysta zderzył się czołowo z busem

Pułapka rowerowego kasku

Pamiętajcie jednak, że kask wcale nie równa się nieśmiertelność. To bardzo ciekawy i wielokrotnie opisywany problem. Wielu rowerzystów po założeniu kasku zaczyna się czuć znacznie pewniej i jeździ szybciej oraz ryzykowniej. Kask na głowie sprawia, że nagle przyspieszamy, a ewentualny wypadek staje się jeszcze groźniejszy. Nie wpadnijcie w tę pułapkę złudnego bezpieczeństwa. Na drodze, nieważne kierowcy czy rowerzyści, zawsze musimy się kierować zdrowym rozsądkiem, a prędkość dostosować do warunków.

Ile kosztuje kask rowerowy?

To oczywiście zależy. Najprostsze i podstawowe zaczynają się już od około 100 zł, za 150-200 zł kupicie już dobrze oceniany i chwalony kask. Profesjonaliści oczywiście mogą wydać znacznie więcej, ale przeciętny rowerzysta nie potrzebuje ultralekkiej ochrony głowy za kilkaset zł. Pamiętajcie, że kaski mają duże otwory wentylacyjne. W ciepłe dni zapewniają przewiew, ale w zimniejsze nie chronią przed wiatrem. Za 10-20 zł można dokupić specjalny czepek, który zakładamy pod kask.

Co jeszcze warto zabrać na wycieczkę rowerową?

Oprócz kasku dla własnego bezpieczeństwa warto wyposażyć się w odblaski. Bezpieczny rowerzysta to widoczny rowerzysta, zwłaszcza po zmroku. Jeśli jeździcie w długich spodniach, warto za maksymalnie kilkanaście zł dokupić ściągacze. W popularnym sklepie zapłaciłem za swoje 10 zł. Przy okazji pełnią rolę odblasków.

Do swojego roweru warto zamontować przyczepianą do ramy torbę. Taki dodatek kosztuje od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych, a może okazać się wyjątkowo przydatny. Sam wożę tam zawsze m.in. zestaw najpotrzebniejszych kluczy oraz łatki do dętki. Jak macie więcej miejsca, to wrzucić można całą dętkę, żeby w razie przebicia koła szybko ją wymienić. Przy uchwycie na bidon mam także pompkę - pompka z takim uchwytem wcale nie jest dużo droższa od zwykłej. Klucze zdążyły już pordzewieć (nie przeszkadza im to w działaniu), ale nigdy nie wiadomo, kiedy mogą się przydać. Klucze, łatki i pompka okażą się zbawienne w najmniej oczekiwanym momencie. Zawsze dobrze je mieć.

Ściągacze do spodni na rower
Ściągacze do spodni na rower fot. Filip Trusz

Obowiązkowe wyposażenie roweru. To musi mieć każdy rower

Każdy jednoślad poruszający się po drogach publicznych musi być wyposażony w:

  • Co najmniej jeden skutecznie działający hamulec;
  • Sygnał dźwiękowy o nieprzeraźliwym dźwięku;
  • Z przodu - co najmniej jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej;
  • Z tyłu - co najmniej w jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt;
  • Co najmniej jedno światło pozycyjne barwy czerwonej.

Jeśli jeździmy rowerem tylko w dzień, nie musimy montować dodatkowego oświetlenia. Przepisy zezwalają na jazdę bez oświetlenia pozycyjnego, jeśli rowerzysta porusza się tylko za dnia. W przypadku braku któregoś z elementów obowiązkowego wyposażenia kierujący rowerem musi liczyć się z mandatem od 20 do nawet 500 złotych.

Rower wyposażenie
Rower wyposażenie fot. Filip Trusz
Więcej o: