O przepisach drogowych opowiadamy również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Pogoda jest burzowa. Szczególnie w serwisie Wykop. Tym razem serię wyładowań spowodowało zdjęcie mandatu zamieszczone przez jednego z użytkowników. Kara dotyczy... braku obowiązkowego wyposażenia roweru. Konkretnie chodzi o brak dzwonka. Kto ma tu rację? Policjant wystawiający grzywnę czy internauci krytykujący jego decyzję?
Zacznijmy zatem od przepisów. Rozporządzenie ministra infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia w par. 51 ust. 1 pkt 5 wyraźnie stwierdza, że "rower oraz wózek rowerowy powinny być wyposażone w dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku". Dzwonek jest zatem obowiązkowy w przypadku tego typu pojazdu. A to oznacza, że kara może być jak najbardziej zasadna i zostanie wypisana na podstawie art. 97 ustawy Kodeks wykroczeń. Ten mówi o grzywnie wynoszącej od 20 do 3000 zł.
Policjanci w tym przypadku i tak skorzystali z dolnej części przedziału przewidzianej grzywny. Rowerzysta może zatem mówić o szczęściu. Równie dobrze na mandacie mogła się bowiem pojawić kwota sięgająca 3000 zł.
Polskie prawo jest jasne. Rower musi mieć dzwonek, a gdy go nie ma, kierowca może otrzymać mandat. Tylko czy powinien go otrzymać? Tu z kolei włącza się rozsądek. Przewinienie wydaje się na tyle delikatne, że policjant mógł odpuścić sobie wlepienie grzywny. Mógł zakończyć na pouczeniu. Tyle że nie znamy też tła sprawy. Nie wiemy, na jakiej podstawie rowerzysta został zatrzymany do kontroli drogowej i co stało się jej podstawą. A scenariuszy mogło być co najmniej kilka.
Podsumowując, dostaliśmy tylko wycinek tej historii. Więc nie oceniajmy i nie krytykujmy. Chociażby dlatego, że podstawa prawna do wypisania tego mandatu rzeczywiście jest. Nie stanowi wyłącznie absurdalnego wymysłu funkcjonariuszy. A do tego policjanci wybrali najniższy z możliwych wymiarów kary. Tak, grzywna być może była niepotrzebna, ale też trudno uwierzyć, że wynikała po prostu z potrzeby ukarania. Pewnie była motywowana zachowaniem rowerzysty. Ale tego dokładnie nie wiemy.