Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Lata 90. ubiegłego wieku były prawdziwym rozkwitem dla segmentu roadsterów. Sukces rynkowy Mazdy MX-5 (Miata) zachęcił pozostałych producentów do pozyskania nowych klientów. W 1996 r. Mercedes wypuścił model SLK, zaś Bawarczycy rok wcześniej Z3 - ten drugi został rozreklamowany na ogromną skalę, gdyż był autem Pierce'a Brosnana w najnowszej wówczas części przygód Jamesa Bonda.
Z3 zjechało z linii produkcyjnej w zupełnie nowym miejscu. Specjalnie na poczet produkcji auta Niemcy otworzyli nową fabrykę w Spartanburgu w USA. Auto nawiązywało designem do wówczas najpopularniejszych bawarskich modeli — serii 3 i 5. Nawiązywał również do klasyka 507, produkowanego pod koniec lat 50.
Choć w najnowszej historii motoryzacji BMW oferowało już klientom roadstera o podobnych parametrach - Z1, to jednak jego następca bez wątpienia okazał się większym hitem sprzedażowym. Tylko w roku premiery Z3 sprzedało się w liczbie 46 tys. egzemplarzy, a przy końcu produkcji w 2002 r. licznik zatrzymał się na 280 tys. sztuk. Bawarski strzał w dziesiątkę.
Auto oferowano początkowo z trzema różnymi silnikami. Najsłabszy z nich, czterocylindrowy 1.8i o mocy 115 KM spokojnie wystarcza do relaksującej jazdy, jaką może oferować pojazd z tego segmentu. Mocniejsze są jednostki trzycylindrowe, generujące kolejno 192 i 231 KM (3.0i). Z czasem dołączyły do nich auta z kultowym oznaczeniem M, a najmocniejsze z nich skrywało pod maską aż 321 KM przy 350 Nm momentu obrotowego. Pierwszą „setkę" osiągało już w 5,3 sekundy.
Choć na rynku wtórnym znajdziemy dziś dużo propozycji tego roadstera w całkiem przystępnych cenach (zaczynają się od 5000 euro), to prawdziwy Święty Graal wygląda zupełnie inaczej. Choć początkowo BMW w nadwoziu Shooting Brake nie podbiło serc klientów, to dziś jego ceny osiągają kolosalne kwoty. Pojazd zyskał nawet pieszczotliwy przydomek „but klauna".
Być może powodem była cena — w 1998 r. zaczynała się od 64 tys. marek niemieckich (prawie 33 tys. euro, europejską walutę wprowadzono do obiegu dopiero w 2002 r. - przyp. red). Powstało jedynie 17 000 egzemplarzy tego cacka, toteż dziś jego kupno stanowi nie lada wyzwanie. Ceny wolimy przemilczeć...
Produkcja modelu Z3 została zakończona w 2002 roku, choć w międzyczasie wychodził bliźniaczy model Z8. Ten jednak nie podbił znacząco serc fanów jazdy przy otwartym dachu. Dopiero model Z4 przejął laur od auta Jamesa Bonda i jest produkowany aż do dziś. Źródło: Obsessed Studios, YouTube.