Książkę "Szybko, szybciej, najszybciej" przeczytasz w wyścigowym tempie

Książkę Mikołaja Sokoła można polecić nie tylko zagorzałym fanom królowej sportów motorowych. Jest tak interesująca, że po jej lekturze łatwo nim zostać. Poza tym będzie można zaskoczyć wuja ciekawostką podczas świątecznego śniadania.

Miałem przeczytać tylko kilka stron i odłożyć ją na później. Od kilku lat jestem tylko niedzielnym fanem Formuły 1 i nie chodzi mi o oglądanie wyścigów w niedziele. Przede wszystkim chciałem sprawdzić, jak sobie poradził z tak ambitnym wyzwaniem mój dawny redakcyjny kolega. Jednak po otwarciu książki Mikołaja Sokoła lektura pochłonęła mnie bez reszty. Na jej czytaniu spędziłem kilka godzin i nie był to stracony czas.

Recenzje innych lektur motoryzacyjnych znajdziesz na Gazeta.pl

Prowadzący portal Sokolim Okiem i komentator wyścigów F1 jest jednym z najlepszych polskich speców od Formuły 1. Zajmuje się nią od kilku dekad. Zamiast opisywać jej zawiłości wprost, postanowił zapoznać czytelników z przełomowymi momentami tego sportu i wyjątkowymi ludźmi, którzy go tworzą. Dlatego wybrał 18 wyjątkowych wyścigów i na tej kanwie opowiedział fascynującą historię.

Z selekcji powinni być zadowoleni niemal wszyscy. Wśród opisanych wyścigów znalazły się takie klasyki jak pierwsze w historii Grand Prix Silverstone z 1950 r., czy Grand Prix Monako z 1984 r. (gdzie po raz pierwszy błysnął talent Senny), ale również mniej znane GP, chociaż obfitujące w przełomowe wydarzenia. Nie zabrakło również wątku Roberta Kubicy.

Ponieważ autor opisał wyścigi w kolejności chronologicznej i nie ograniczył się do samych Grand Prix, tylko za każdym razem nakreślił aktualnie panujący w światku F1 klimat, łącznie składają się w zgrabną opisaną historię tego sportu, tylko z pominięciem jej nudniejszych momentów.

'Szybko, szybciej, najszybciej'. Książka Mikołaja Sokoła o Formule 1
'Szybko, szybciej, najszybciej'. Książka Mikołaja Sokoła o Formule 1 fot. wyd. SQN

"Szybko, szybciej, najszybciej" to lektura na świąteczne śniadanie

Czytając "Szybko, szybciej, najszybciej" poznamy charaktery głównych bohaterów — najbardziej charyzmatycznych kierowców i szefów sportowych teamów oraz mnóstwo innych faktów. Na szczęście są podane w strawnej otoczce, dzięki czemu nawet ktoś zainteresowany atmosferą w padoku, a nie szczegółami, nie powinien być rozczarowany. Jest też sporo technicznych ciekawostek, ale stanowią przerywniki pomiędzy kolejnymi wyścigami-rozdziałami.

Książka ma estetyczny projekt, twardą okładkę i jest ładnie wydana. Przede wszystkim jest bardzo uniwersalną lekturą. Spodoba się zagorzałym zwolennikom Formuły 1, którzy dzięki niej powspominają najciekawsze momenty z jej historii. Przypadnie do gustu umiarkowanym fanom królowej motorsportu, bo dowiedzą się czegoś nowego. Ludziom, którzy zastanawiają się, co jest wyjątkowego w tym sporcie, pozwoli zrozumieć stopień zaawansowania i poziom rywalizacji panujący w Formule 1.

Być może po jej lekturze dołączą do grona wiernych fanów tego wyjątkowego sportu. Bo trudno być jej fanem na pół gwizdka. Żeby zrozumieć Formułę 1, trzeba oddać się jej bez reszty. Wtedy okazuje się, że to nie "wyścig w kółko" tylko zawiła gra strategiczna prowadzona w czasie rzeczywistym.

Wstęp do książki Mikołaja Sokoła napisał Marcin Budkowski, do niedawna dyrektor teamu F1 Renault/Alpine były szef departamentu technicznego w FIA. "Szybko, szybciej, najszybciej" jest duża (waży prawie kilogram) i gruba (ma ponad 600 str.) i ładnie pachnie — niektórzy twierdzą, że to najważniejsze. Jest też dosyć droga (cennikowo: 79,99 zł), ale nie lękajcie się: znajdziecie w niej spore litery i dużo obrazków (więcej niż 150 zdjęć). Początek sprzedaży już jutro, 13 kwietnia 2022 r. Na pewno warto ją mieć.

'Szybko, szybciej, najszybciej'. Książka Mikołaja Sokoła o Formule 1
'Szybko, szybciej, najszybciej'. Książka Mikołaja Sokoła o Formule 1 fot. wyd. SQN
Więcej o: