Kalendarz Pirelli 2022. "The Cal" wrócił na trasę po rocznej przerwie

Najsłynniejszy kalendarz świata wraca do gry. Nie wykończył go kryzys paliwowy, nie zabiła go pandemia. Wyjątkowe narzędzie marketingowe oraz legendarna publikacja producenta opon Pirelli ma 58 lat.

Pierwszy kalendarz Pirelli, zwany pieszczotliwie "The Cal", ukazał się w 1964 roku. Pomysłodawcą i autorem był brytyjski dyrektor kreatywny Derek Forsyth. Wydawanie zostało dwukrotnie wstrzymane. Najpierw w 1974 roku niemal wykończył go kryzys paliwowy.

Wtedy Pirelli uznało, że "nie czas żałować róż, gdy płoną lasy" i przestało wydawać pieniądze na "The Cal". Wróciło do pomysłu po dekadzie. Po raz drugi przyszłość kalendarza stanęła pod znakiem zapytania z winy pandemii koronawirusa.

Na szczęście dla wszystkich miłośników fotografii kalendarz Pirelli wrócił już po roku. Dzisiaj (29 listopada 2021 r.) odbyła się jego premiera. Firma wróciła do pomysłu odłożonego w 2019 r. na półkę. W środku kalendarza, a właściwie albumu fotograficznego, czeka kilka zaskoczeń.

Kalendarz Pirelli 2022, 'On the Road'Kalendarz Pirelli 2022, 'On the Road' fot. Bryan Adams

Kalendarz Pirelli. Tylko Włosi mogli zrealizować taki pomysł

W historii kalendarza Pirelli zapisali się najsłynniejsi fotografowie i fotografki świata: Annie Leibowitz, Herb Ritts, Richard Avedon, Bruce Weber, Mario Testino, Peter Lindbergh, Terry Richardson i wielu innych artystów.

W tym roku zdjęcia zrobił Bryan Adams. Nie wszyscy to wiedzą, ale kanadyjska gwiazda rocka jest równie utalentowanym fotografem, który publikuje zdjęcia w najsłynniejszych wydawnictwach od blisko 30 lat.

Tym razem wykonał fotografię dla Pirelli. Pomysł współpracy narodził się już dwa lata temu, ale został wstrzymany przez pandemię. Firma oponiarska nie miała zamiaru z niego zrezygnować, dlatego Bryan Adams wrócił do pracy, kiedy to stało się możliwe.

Nawiasem mówiąc, 62-letni artysta jest właśnie chory i znosi to dość ciężko. Zakaził się koronawirusem kilka dni temu, ale mimo to wziął udział w telekonferencji ze swojego miejsca odosobnienia we Włoszech.

Bryan Adams zrobił zdjęcia pod hasłem "On the Road". Takim motywem chciał połączyć istotę działania firmy Pirelli i życie artystów w trasie koncertowej. Dlatego zrobił zdjęcia jedenastce muzyków w drodze.

Jedni są bardzo znani (Cher, Iggy Pop, Rita Ora, Jennifer Hudson), inni mniej, zwłaszcza w Europie (Grimes, Normani, Bohan Phoenix, Saweetie, Kali Uchis), ale wszyscy utalentowani. Na okładce, która jest ulubionym zdjęciem Adamsa, została uwieczniona St. Vincent.

Kalendarz Pirelli 2022, 'On the Road'Kalendarz Pirelli 2022, 'On the Road' fot. Bryan Adams

Tym razem kalendarz Pirelli to nie tylko zdjęcia, ale i muzyka

Pod pseudonimem St. Vincent, kryje się multiinstrumentalistka Annie Clark, która również uczestniczyła w telekonferencji. Grudniowym bohaterem kalendarza Pirelli jest sam Bryan Adams, który w ostatnim miesiącu wystąpił w podwójnej roli. Podobno brakowało jednej osoby... A właściwie w potrójnej roli, bo nie dość, że jest twórcą i tworzywem, to jeszcze napisał tytułową piosenkę. Utwór Adamsa "On the Road" trafi na jego najnowszą płytę. Możecie go posłuchać na poniższym wideo.

Zobacz wideo Kalendarz Pirelli 2022. Zdjęcia do niego zrobił Bryan Adams, który nagrał też piosenkę "On the Road"

Ojcem chrzestnym "The Cal" jest dyrektor wykonawczy Pirelli, który też wziął udział w premierze. Marco Tronchetti Provera zajmuje się Pirelli i kalendarzem tej marki od 1992 roku. Charyzmatyczny Włoch ma uzasadnienie swojej decyzji. Słusznie uważa, że kalendarz Pirelli oddaje ducha czasów, w których powstaje. Przy okazji to bardzo skuteczne narzędzie marketingowe.

Orientacyjny koszt produkcji to dwa miliony dolarów, ale zwraca się z nawiązką w ekwiwalencie reklamowym. Co roku Pirelli drukuje 20 tys. kalendarzy, ale nie można ich kupić, przynajmniej w pierwszym obiegu. Firma rozdaje je według uznania, podobno pierwszy egzemplarz dostaje brytyjska królowa.

Cieszymy się, że kalendarz Pirelli wrócił do gry, nie tylko ze względu na wysoki poziom wydawnictwa, dobór artystów i jakość fotografii. "The Cal" łączy świat kultury, sztuki i motoryzacji. Poza tym jest legendą i nie chcieliśmy patrzeć, jak umiera.

Kalendarz Pirelli 2022, 'On the Road'Kalendarz Pirelli 2022, 'On the Road' fot. Bryan Adams

Więcej o:
Copyright © Agora SA