To najdłuższa prosta droga na świecie. Nasze autostrady mogą się schować

Kierowcy, którzy prowadzenie samochodu traktują raczej jako przyjemność, niż smutną konieczność, zdecydowanie bardziej wolą jazdę górskimi serpentynami od pokonywania prostych dróg szybkiego ruchu. Wydaje się więc, że prawdziwym koszmarem byłaby dla nich bohaterka tego artykułu - autostrada nr 10. Jest to bowiem najdłuższa prosta droga na świecie. Zgon z nudów gwarantowany.

W naszym kręgu kulturowym panuje przekonanie, że krainą gargantuicznych wręcz autostrad są Stany Zjednoczone. W końcu kraj wielkich możliwości charakteryzuje się równie wielkimi połaciami niezamieszkanych terenów, na których jedynymi oznakami cywilizacji są drogi szybkiego ruchu. Także rozwój miast wpłynął na drogowy rozwój krainy wolności, hamburgerów, broni palnej i fentanylu. Wydawałoby się, że to właśnie w USA - kraju, w którym nawet terytoria poszczególnych stanów wytyczono na mapie od linijki - wybudowana została także najdłuższa prosta droga. Cóż, pozory mylą. By przejechać się najdłuższą, pozbawioną łuków i zakrętów trasą trzeba przylecieć do... Arabii Saudyjskiej.

Zobacz wideo

Autostrada nr 10 w Arabii Saudyjskiej. 240 km prostej drogi

Jeszcze kilka lat temu oficjalny tytuł najdłuższej prostej drogi należał do odcinka australijskiej trasy Eyre Highway mierzącego ok. 146 km. Aktualnie jednak to zaszczytne miano nosi autostrada nr 10 w Arabii Saudyjskiej. Cała trasa ma 1475 km długości i łączy mieszczące się nieopodal Morza Czerwonego Ad Darb z położonym tuż przy Zatoce Perskiej Al Batha. To właśnie niedaleko tej drugiej miejscowości, leżącej ok. 50 km na południe od Kataru, swój początek ma najdłuższy, zupełnie prosty odcinek trasy mierzący aż 240 km. To właśnie ten fragment został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako najdłuższa prosta trasa na ziemi. Niektórzy podają jednak, że opisywany odcinek ma 256 km, co nie jest do końca zgodne z prawdą - tuż za węzłem drogowym łączącym trasę z autostradą nr 95, jadąc w kierunku Al Batha, droga odbija nieco w lewo.

Co ciekawe, dwujezdniowa autostrada o dwóch pasach ruchu w każdym kierunku nie tylko nie ma żadnych zakrętów, ale jest także pozbawiona wzniesień czy zagłębień. Kierowcy przemierzający trasę mieszczącą się na kompletnym pustkowiu, muszą dosłownie przymierać z nudów. Jeżeli ktoś chciałby sobie nieco urozmaicić podróż i wpadł na pomysł przekraczania prędkości, lepiej będzie, jeżeli takie pomysły zostaną wyłącznie w jego wyobraźni. W związku z transportem na potrzeby przemysłu petrochemicznego ruch na trasie jest przeważnie wzmożony. Co więcej, na autostradzie często tworzą się niebezpieczne piaszczyste zaspy. Inną kwestią jest poniesienie odpowiedzialności za potencjalne złamanie przepisów. Saudyjczycy uwielbiają stawiać fotoradary, a mandaty za zbyt szybką jazdę potrafią być bolesne. Za przekroczenie prędkości na autostradzie o 30 km/h grozi grzywna w wysokości nawet 2000 rialów saudyjskich, czyli po przeliczeniu na złotówki ok. 2131 zł (kurs riala wynosi aktualnie ok. 1,07 zł).

 

Przedstawiciele Guiness World, czyli organizacji stojącej za prowadzeniem księgi rekordów, informują o dość zaskakującej ciekawostce - trasa była pierwotnie, uwaga... prywatną drogą króla Fahda (pełne imię władcy - Fahd ibn Abd al-Aziz Al Su’ud), który funkcję króla Arabii Saudyjskiej pełnił od 1982 roku aż do swojej śmierci w 2005 roku. Popularne powiedzonko - "Kto bogatemu zabroni?" - w tym przypadku wznosi się na zupełnie nowy poziom.

Najdłuższa prosta droga w Polsce. Gdzie ją znajdziemy?

W Polsce również mamy pewną trasę, która charakteryzuje się idealnie prostym przebiegiem. Mowa o drodze wojewódzkiej nr 673 w województwie podlaskim. Trasa, która łączy Sokółkę z Lipskiem, ma ok. 40 km długości, z czego 26 km jest wręcz idealnie prostym odcinkiem. Drugą najdłuższą prostą trasą w naszym narodowym grajdołku jest DK 62 między Wyszkowem a Serockiem. Na podwarszawskiej trasie nie znajdziemy żadnego zakrętu na odcinku 25 km, dzięki czemu - oczywiście z zachowaniem odpowiedniej ostrożności - będziemy mogli podziwiać walory Zalewu Zegrzyńskiego, a także ujścia Bugu do Narwi.

Więcej o: