Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Lot z Francji do Stanów został odwołany po tym, jak na pilot pojawił się na lotnisku w stanie wskazującym na spożycie alkoholu. Jak się okazało, mężczyzna miał we krwi 1,3 promila. Usłyszał już wyrok w tej sprawie.
Lot United Airlines UA331 miał wylecieć z międzynarodowego lotniska Charles De Gaulle o 17:00. Służby bezpieczeństwa zauważyły jednak lekko chwiejącego się pilota ze szklistymi oczami. Było to na dwie godziny przed startem.
Mężczyzna został poddany dwóm badaniom na obecność alkoholu we krwi, które wykazały poziom alkoholu we krwi 0,056 i 0,059. Przepisy we Francji ograniczają pilotów do poziomu alkoholu we krwi 0,02, w porównaniu z ustawowym limitem 0,05 za prowadzenie pojazdu (dla porównania w Stanach Zjednoczonych limit wynosi 0,04 dla pilotów i 0,08 dla kierowców). W przypadku lotu z Francji pilot prawie trzykrotnie przekroczył prawny limit.
- Doniósł Le Parisien
We wtorek 63-letni Henry W. stanął przed sądem. Z jego zeznań wynika, że nocą przed lotem raczył się dwiema lampkami wina. Sędzia nie uwierzył w jego stanowisko. Uznał go za nieodpowiedzialnego i naraził na niebezpieczeństwo 267 pasażerów i członków załogi.
Mężczyznę skazano na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu i grzywnę w wysokości blisko 5 tys. USD. Zabrano mu również licencję pilota na rok. Teraz będzie miał sporo czasu na przemyślenie swojego występku.
Linie United Airlines współpracują z francuskim wymiarem sprawiedliwości. Zapewniają, że bezpieczeństwo ich klientów i członków załogi są dla nich priorytetem. W oświadczeniu zapewnili, że ich wszyscy pracownicy przestrzegają najwyższych standardów i stosują się do surowej polityki braku tolerancji dla alkoholu.
United Airlines było już obiektem podobnego skandalu, gdy w 2019 r. aresztowano w Szkocji dwóch pilotów. Mieli wówczas lecieć do amerykańskiego Newark. Po tych wydarzeniach wprowadziło również zasadę, która zabraniała pracownikom linii spożywania alkoholu na 12 godzin przed lotem.
Źródło: leparisien.fr