Jeździsz starszym autem? Ten gadżet za 70 zł uchroni cię przed mandatem i 12 punktami karnymi

Oto prosty gadżet samochodowy, dzięki któremu twój telefon stanie się nową "rozgłośnią radiową" i unikniesz mandatu w wysokości aż 500 zł. Podczas testu przekonałem się, że Chińczycy potrzebowali wielu lat, by dopracować proste urządzenie, które wreszcie działa, jak powinno. Sprawdziłem niedrogi transmiter FM.

Nie masz osobnego zestawu głośnomówiącego lub funkcji Bluetooth w radiu w samochodzie? To masz problem. Jeśli sięgniesz po telefon w trakcie jazdy, to popełniasz wykroczenie (znamienne, że tak często robią także kierowcy w nowoczesnych droższych autach, w których Bluetooth jest standardem). A to wiąże się ze sporą karą, gdy dostrzeże cię policjant. Kiedy zajrzysz do rozporządzenia w sprawie ewidencji kierujących pojazdami naruszających przepisy ruchu drogowego, znajdziesz taki zapis jak poniżej.

Naruszenie zakazu korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego pojazdem to 500 zł i 12 punktów karnych
Zobacz wideo The Best of Moto 2024

Za 500 zł można sporo kupić. Choćby nawet i kilka niewielkich transmiterów FM z funkcją zestawu głośnomówiącego. Przy cenie ok. 70 zł za sztukę starczy, by obdarować nawet wszystkich sąsiadów. A to jeden z najtańszych gadżetów, by bezpiecznie korzystać z telefonu, a także słuchać w aucie muzyki np. z serwisów streamingowych jak Spotify, Tidal czy Apple Music.

Przez lata miałem wiele powodów do krytyki transmiterów FM

Przyznaję, że choć przez lata sprawdziłem kilkadziesiąt różnych transmiterów FM, to nie byłem ich wielkim zwolennikiem. Wiele urządzeń było tak marnej jakości, że nawet słuchanie muzyki w aucie nie było przyjemnością (a raczej katorgą dla uszu). Jeszcze gorzej było z jakością rozmów telefonicznych. Rozmówcy narzekali na kiepską jakość dźwięku i wysoki poziom szumów. Innymi słowy trudno było zrozumieć nawet poszczególne słowa. A to już była dyskwalifikacja dla taniej elektroniki z Chin.

Na szczęście są wyjątki. Gdy w ostatnich tygodniach sprawdziłem nowe transmitery, to przekonałem się, że nawet w tak tanim sprzęcie widać wyraźny postęp w technice i jakości. Dobrym przykładem jest recenzowany Xblitz X450. Ten mały gadżet do gniazda zapalniczki jest dość tani. W internecie bez trudu znajdziesz oferty w cenie poniżej 70 zł. W porównaniu ze stawką mandatu za niewłaściwe korzystanie z telefonu w trakcie jazdy to wręcz śmiesznie tanio.

Sprawdziłem niedrogi transmiter FM z zestawem głośnomówiącym Bluetooth
Sprawdziłem niedrogi transmiter FM z zestawem głośnomówiącym Bluetooth Tomasz Okurowski

Jak działa transmiter samochodowy?

Urządzenie umieszczasz w gnieździe zapalniczki w aucie i łączysz z telefonem poprzez Bluetooth. A jak połączyć transmiter FM z radiem samochodowym? Wystarczy, że w małym urządzeniu wybierzesz wolną częstotliwość radiową (taką na której nie nadaje rozgłośnia radiowa) i taką samą ustawisz w radiu samochodowym (zakres FM czyli tzw. UKF). I to poprzez radio samochodowe usłyszysz dźwięk z telefonu (muzykę, streaming radia internetowego i rozmowy telefoniczne). Proste.

W teorii wszystko powinno działać, jak należy. Obawiałem się, że niedrogi Xblitz będzie kolejnym elektronicznym śmieciem. Na szczęście niska cena modelu X450 wcale nie oznacza kiepskiej jakości. Urządzenie wykonano dość solidnie i dobrze wyposażono. W cenie uwzględniono prosty zestaw głośnomówiący Bluetooth, czytnik kart micro SD (do 128 GB) i pamięci USB, odtwarzacz plików MP3 oraz zasilacz z dwoma portami (USB-C i USB-A).

Sprawdziłem niedrogi transmiter FM z zestawem głośnomówiącym Bluetooth
Sprawdziłem niedrogi transmiter FM z zestawem głośnomówiącym Bluetooth Tomasz Okurowski

Choć transmiter wydaje się niewielki, to nie w każdym aucie będzie pasował. Przekonałem się o tym w starym Renault Megane, w którym gniazdo 12V ukryto pod uchylaną klapką popielniczki. Xblitz ledwo się tam zmieścił i nie mogłem go ustawić tak, by wyświetlacz był ustawiony w optymalnej pozycji. Lepiej zatem nie kupować sprzętu bez próby przymiarki w aucie. Może skończyć się tym, że urządzenia nie zamontujesz w aucie.

Jak działa zestaw głośnomówiący Bluetooth w transmiterze?

Gdy raz sparujesz sprzęt z telefonem, to powinien łączyć się automatycznie za każdym razem, gdy wsiądziesz do auta i uruchomisz silnik. Xblitz bez problemu komunikował się nie tylko z nowszymi smartfonami, ale i starszymi (sprawdziłem z Apple iPhone 15 Pro, Huawei P20 Pro, HTC One M8 i Samsungiem Galaxy S20). Nie było żadnych problemów z zawieszaniem czy zrywaniem połączeń. A co z jakością rozmów? Było tylko satysfakcjonująco.

Sprawdziłem niedrogi transmiter FM z zestawem głośnomówiącym Bluetooth
Sprawdziłem niedrogi transmiter FM z zestawem głośnomówiącym Bluetooth Tomasz Okurowski


Rozmówcy zwrócili uwagę, że mój głos był wyraźny, ale słychać było szumy w tle, a poziom głośności był przeciętny, kiedy rozmawiałem przez transmiter. Gdy przełączałem się na tryb głośnomówiący w telefonie, to jakość dźwięku była wyższa, a poziom szumów znacząco spadał. Wiele przy tym zależy od miejsca instalacji transmitera w samochodzie. Im jest niżej, tym mikrofon w urządzeniu zbierał więcej hałasu w trakcie jazdy, a mój głos był słabszy. Im wyżej i bliżej kierowcy tym lepiej. Wówczas głos był mocniejszy.

Gdy prowadziłem rozmowy przez zestaw Bluetooth w transmiterze, to nie miałem powodu do narzekania na jakość dźwięku. Wszystkich moich rozmówców słyszałem dość dobrze, przez głośniki w samochodzie. Równie dobrze było, gdy przełączałem się na słuchanie muzyki. Xblitz X450 dobrze sprawdził się w sytuacji, gdy muzykę odtwarzałem z telefonu (sięgnąłem po Apple Music i Spotify) oraz z pamięci USB. Trzeba tylko pamiętać, że wbudowany odtwarzacz muzyki grupuje wszystkie nagrania z różnych katalogów zapisanych na USB w jedną długą listę. Im więcej plików audio (kompatybilność z MP3, WMA, APE, WAV, FLAC), tym więcej musisz klikać, by znaleźć odpowiedni utwór.

Transmiter FM Xblitz X450 - podsumowanie

Jak na tak niską cenę transmiter X450 prezentuje się zaskakująco dobrze.  Przyznam, że niewiele oczekiwałem od urządzenia i byłem mile zaskoczony. Wciąż jednak zalecam ostrożność. Jeśli chcesz kupić transmiter FM dowolnej marki, to najpierw wypróbuj go przed zakupem i nie kupuj w ciemno. Niestety na rynku nie brak bowiem sprzętu niskiej jakości. Urządzenie Xblitz X450 udostępnił na czas recenzji KGK Trend.

Więcej o: