JBL Charge 5 Wi-Fi. Dwa w jednym. Głośnik Bluetooth i powerbank. Czy to ma sens?

Oto dwa w jednym, które można zabrać ze sobą w każdą podróż samochodem, pociągiem czy samolotem. JBL stworzył głośnik Bluetooth zintegrowany z funkcją powerbanku. Jak to działa i gra w praktyce? Sprawdziłem w domu, samochodzie i na pierwszym pikniku w plenerze.

Od czego zacząć przygodę z nowym przenośnym głośnikiem Bluetooth JBL Charge 5 Wi-Fi? Od smartfona. Zajrzyj do sklepu internetowego i pobierz aplikację JBL One (dostępna dla Android i iOS). To dzięki niej będziesz sterować głośnikiem oraz przeprowadzisz aktualizację oprogramowania. Nie obyło się bez niezbyt miłej niespodzianki. Trudno mi zrozumieć, dlaczego aplikacja domagała się uprawnień do lokalizacji. Po co?

Zobacz wideo Jak bezpiecznie przewieziecie waszego czworonoga w aucie? Pokazujemy solidną klatkę Thule

Aplikacja pobrana i zainstalowana? Pozostaje połączyć telefon z głośnikiem poprzez Bluetooth. To akurat proste. Nie zdziwiłem się, gdy zobaczyłem, że po sparowaniu obu urządzeń konieczna była aktualizacja głośnika. Cóż, taka to przywara sprzętu łączącego się z siecią. Niemniej pod względem łączności nie można narzekać na Charge 5 Wi-Fi. JBL komunikuje się poprzez Wi-Fi (standardy 2,4G i 5G i protokoły a, b, g, n, ac, ax) i Bluetooth (wersja 5,3 oraz standardy AVRCp 1.4 i A2DP 1.3). Innymi słowy, urządzenie wspiera kluczowe standardy na rynku.

JBL Charge 5 Wi-Fi. Głośnik bluetooth z powerbankiem
JBL Charge 5 Wi-Fi. Głośnik bluetooth z powerbankiem Tomasz Okurowski

Jedno radio na początek. Potem zabawa z Apple Music i Spotify

Po niezbędnej aktualizacji można wreszcie zacząć korzystać ze sprzętu. Pora posłuchać muzyki. A z jakiego źródła? Domyślnie JBL One zaproponował stację radiową z grupy RMF. A prócz radia? Zawsze można sięgnąć po serwisy muzyczne w aplikacji. Dziwne, że program nie obsługuje w pełni tak popularnego serwisu muzycznego jak Spotify. Miłośnicy Apple także zostaną odprawieni z kwitkiem. Brak integracji z Apple Music. Można jednak to obejść. Jak? Włącz Apple Music czy Spotify i w menu odtwarzania wybierz głośnik JBL. Wówczas w aplikacji JBL One będziesz mógł zmieniać nagrania i sprawdzać podgląd danych o wykonawcy i utworze.

Jak gra JBL Charge 5 Wi-Fi? Soczyście, dosadnie i całkiem przestrzennie. Zdumiewa, że domyślne ustawienie korekcji dźwięku w aplikacji to podniesienie trzech zakresów tonów (niskie, średnie i wysokie) do najwyższego poziomu. Takiej charakterystyki nie polecam. Lepiej zacząć od wyrównania korektora do pozycji neutralnej i dopiero wówczas szukać właściwej charakterystyki. Już w neutralnym położeniu jest jednak sporo przyjemnych, miękkich tonów niskich (innymi słowy bas jest zdumiewająco solidny, choć niezbyt głęboki). Średni i górny zakres pasma są dość wyważone i mało agresywne. Oczywiście jeśli skorzystasz z korekcji, to zyskasz więcej metalicznego i dość przenikliwego brzmienia.

JBL Charge 5 Wi-Fi. Głośnik bluetooth z powerbankiem
JBL Charge 5 Wi-Fi. Głośnik bluetooth z powerbankiem Tomasz Okurowski

A co z funkcjonalnością? Jest wsparcie dla multiroom. Możesz zatem połączyć kilka głośników w grupę. Tego jednak nie sprawdziłem. Zabrakło odpowiedniego głośnika do pary. Może innym razem się uda? Nie zrobiłem również testu wodoszczelności. Mimo różnych deklaracji producentów mam w tej kwestii ograniczone zaufanie.

Głośnik Bluetooth jako powerbank. Tak ładowałem smartfona

Sprawdziłem zaś inną funkcję. Przenośny głośnik JBL Charge 5 Wi-Fi może pełnić rolę powerbanku. W urządzeniu zmieszczono baterię 52 Wh (odpowiednik 14100 mAh). Znamy czas pracy (maksymalnie do 20 godzin) i ładowania poprzez port USB-C (6 godzin). W trakcie jednej kilkugodzinnej imprezy nie udało się rozładować baterii do pełna, a do poziomu ok. 40 proc. Nieźle! A co z ładowaniem? Jako awaryjne źródło zasilania rozładowanego telefonu to niezłe wsparcie (ale tylko przez USB-A, a nie przez USB-C). Po 10 minutach zasilania niemal rozładowanego Apple iPhone XS zyskałem 13 proc. A ile energii straciłem w głośniku? Ledwie 5 proc.

JBL Charge 5 Wi-Fi. Głośnik bluetooth z powerbankiem
JBL Charge 5 Wi-Fi. Głośnik bluetooth z powerbankiem Tomasz Okurowski

Od dawna żartuję, że porządny sprzęt audio można poznać po masie. Teoretycznie im cięższy, tym lepszy (oczywiście to nie jest regułą). JBL Charge 5 Wi-Fi nie należy do wagi piórkowej. Waży ok. 1 kg. Czy to dużo? To zależy. Jeśli wrzucisz go do plecaka, w którym masz już ładowarki i laptopa, to odczujesz różnicę.

Pozostaje jeszcze kwestia ceny. Sugerowana jest wysoka. Trzeba zapłacić 1199 zł. Sporo! W sklepach internetowych cenę można zbić o ok. 100-180 zł. Różnica spora, ale cena wciąż może odstraszać wielu potencjalnych chętnych.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.