Serie produktów samochodowego audio dla najbardziej wymagających użytkowników zwykle rzadko pojawiają się na rynku. O ile popularne kolekcje sprzętu odświeża się co roku o tyle audio z najwyższej półki debiutują co kilka lat. Tym bardziej zatem zasługują na uwagę. W tegorocznym sezonie jako pierwsze wystartowało Sony, które wprowadza do sprzedaży nowe urządzenia z gamy ES. To dwa wielokanałowe wzmacniacze XM-8ES (8-kanałowy) i XM-6ES (6-kanałowy) oraz nowe radio multimedialne XAV-9550ES.
Co się kryje za nazwą Sony XAV-9550ES? To stacja multimedialna z ekranem dotykowym o przekątnej 10,1". Sony chwali się matrycą LCD, która pokryto szkłem ochronnym oraz specjalnym przezroczystym spoiwem. Producent przekonuje, że dzięki nowej technice wykonania ekranu poprawiono znacząco reakcję na dotyk oraz uzyskano lepszy kontrast i jakość obrazu w porównaniu z wcześniej używanymi wyświetlaczami.
Ekran to dopiero początek
Oczywiście ekran nie jest aż tak kluczowy jak rozwiązania w zakresie możliwie jak najlepszego brzmienia. Stąd m.in. 32-bitowy przetwornik cyfrowo-analogowy ESS (producent przekonuje, że sięgnął po komponenty z domowego zestawu audio wysokiej klasy), wbudowana końcówka mocy klasy A/B, starannie wyselekcjonowane kondensatory czy procesor DSP z zaawansowaną trójdrożną aktywną zwrotnicą (przetwarzanie 192 kHz/ 24 bit). Nie zabrakło nawet takich detali jak wzmocniona dwuwarstwowa płyta montażowa z odseparowanymi obwodami analogowymi i cyfrowymi. To wszystko naprawdę ma znaczenie i nie jest marketingowym bełkotem.
W kwestii możliwości multimedialnych stacja multimedialna Sony XAV-9550ES wyróżnia się aż trzema wejściami sygnału video do podłączenia kilku kamer. Nie pożałowano na gniazdach USB-C i trzech parach wyjść (napięcie zwiększone do 5V) do podłączenia osobnych wzmacniaczy. Bezprzewodowe Android Auto czy Apple CarPlay wydają się już oczywiste. I takie też są.
Otwartą kwestią pozostaje ile trzeba zapłacić za nowe radio z najwyższej półki. Na pewno niemało. W internecie pojawiły się już pierwsze oferty w cenie ok. 5,8 tys. zł. Czy to dużo? Pozostaje poczekać na oficjalny cennik producenta.
