Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Producenci samochodów lubią tworzyć własne zegarki przy współpracy z firmami, które się na tym znają. Tym razem Bugatti zaangażowało kolejny raz firmę VIITA. Wspólnie stworzyli zegarek z włókna węglowego.
Bugatti Carbone Limited Edition ma kopertę wykonaną z jednego kawałka włókna węglowego, jest również o 13 proc. lżejszy, chociaż ma większą baterię o pojemności 540 mAh.
Chociaż jest lżejszy od smartwatcha Bugatti Ceramique Edition One, jego bateria może wytrzymać do 15 dni przy normalnym użytkowaniu, bez usług GPS. Według producenta, w trybie „zawsze włączony" bateria wystarcza na dwa do trzech dni.
Zegarek jest wyposażony w 1000 elementów, dzięki czemu czujniki GPS osiągają wysoką dokładność. zegarek może być używany do śledzenia danych dotyczących przyspieszenia, czasów okrążeń i innych, gdy użytkownik jest na torze wyścigowym.
Podwójne czujniki mierzą tętno i to jak się zmienia. Dzięki temu zegarek dostarcza danych o stanie zdrowia użytkownika. Dostarcza również informacji zwrotnych na temat regeneracji cardio, zaleceń treningowych, wieku biologicznego i poziomu stresu. Oczywiście jest wodoodporny do 100 m lub 10 atmosfer, dzięki czemu zegarek można nosić podczas pływania.
Bugatti Carbone Limited Edition ma wyświetlacz AMOLED o wymiarach 390 × 390 pikseli z szafirowym szkłem i wyświetla 16,7 miliona kolorów. Jest dostarczany z szarym silikonowym/nylonowym paskiem lub czarnym silikonowym paskiem.
Zegarek będzie ograniczony do 2500 sztuk. Jego cena jest tak samo wysoka jak samochodów francuskiego producenta – 2590 euro. Jednak to nadal taniej niż posiadanie ich samochodu.