TomTom przywraca światu popularną niegdyś w Polsce nazwę. Ich nowe mapy o nazwie Orbis nie będą jednak patrzeć w przeszłość, a przyszłość. O ich przewadze nad rozwiązaniami konkurencji świadczyć będzie lokalizacja oparta na sztucznej inteligencji. Ona dosłownie zmienia wszystko.
Nazwa Orbis może się kojarzyć Polakom z... polskim biurem podróży. Organizowało ono wycieczki i posiadało własną sieć hoteli. Choć jego szczególna popularność przypada na okres PRL-u, warto wiedzieć o tym, że Orbis powstał w 1920 r. Państwowy stał się dopiero po II Wojnie Światowej. To do tej sieci należały np. luksusowe hotele Victoria i Forum w Warszawie. Szczególny rozkwit Orbisu przypada na lata sześćdziesiąte i siedemdziesiąte XX wieku.
Nazwa Orbis używana w kontekście TomToma to jednak czysty przypadek. Holenderska firma nie chciała w ten sposób oddawać hołdu polskiemu przedsiębiorstwu. Raczej chodziło o łacińskie znaczenie tego słowa. To nic innego, jak świat. Świat TomToma będzie teraz całkowicie inaczej mapowany. Sztuczna inteligencja sprawi, że geometria np. pasa ruchu będzie mierzona w centymetrach.
Czy aż taka precyzja jest konieczna podczas nawigowania samochodem? Podczas nawigowania pewnie nie. Ale współczesny samochód to przecież nie tylko elektroniczna mapa. To też szeroki zakres systemów ADAS. A tym dokładność pomiarów może się naprawdę przydać. Warto w tym punkcie jednak zaznaczyć, że TomTom Orbis Maps będzie korzystać ze sztucznej inteligencji głównie na etapie produkcji map. Pomocą mu w procesie także zaawansowane modele wizyjne. Wcześniej dokładne skalowanie wymagało obecności na miejscu. Nie bez przyczyny na drogach pojawiały się samochody np. Google`a.
No dobrze. Czym jednak w wizji TomToma są te zaawansowane modele wizyjne? Do ich stworzenia holenderska firma potrzebuje szeregu informacji. Będzie pobierać dane z samochodów, które korzystają z rozwiązań nawigacyjnych, kamer samochodowych, zdjęć lotniczych, satelitarnych i lidarów. Na tej podstawie stworzy trójwymiarowy i niezwykle dokładny obraz dróg, a w tym np. pasów ruchu. Na obrazie widoczne będą wymiary pasów, ale także dzielące je linie i znaki drogowe.
Tak opracowana mapa stanie się bazą informacji dla pojazdu. Auto dużo wcześniej dowie się o pewnych ograniczeniach drogi czy zmianie zasad ruchu drogowego. To pozwoli jeszcze lepiej dostosowywać systemy automatyzacji jazdy do skomplikowanych warunków miejskich. Choć nie tylko, bo tak zaprojektowana mapa sprawdzi się także w logistyce transportu czy podczas zarządzania ruchem drogowym.