Konfigurowanie samochodu to przyjemność. Przyjemnie dodawać kolejne elementy opcjonalnego wyposażenia, by stworzyć taki samochód jaki chcesz. Oczywiście zwykle zimny prysznic następuje po sprawdzeniu rachunku. Po w miarę przystępnej cenie ani śladu. Jest już ta mniej przystępna. Innymi słowy, jest drożej. Bywa, że znacznie drożej.
Jednym z elementów, jakie zwykle dodają klienci podczas konfiguracji jest m.in. lepsze nagłośnienie czy większy ekran radia multimedialnego. W przypadku jakże popularnej Toyoty Yaris Cross (w pierwszym półroczu 2024 r. to najchętniej wybierany model Toyoty w Europie i drugi w Polsce) można dopłacić do nagłośnienia firmowanego przez renomowany amerykański JBL. W kwestii radia to zaś zmiana z modelu Toyota Touch z ekranem o przekątnej 9" na wersję Smart Connect z wyświetlaczem 10,5". Warto, czy też nie?
Skoro w redakcyjnym parku testowym zagościła Toyota Yaris Cross z JBL na pokładzie to skorzystałem z okazji i wybrałem się nią do siedleckiego Auto Podlasia, by porównać i sprawdzić wersję z bazowym nagłośnieniem. Tradycyjnie źródłem muzyki był iPhone połączony przewodowo (USB-C) z pokładowym radiem. Do tego playlisty z Apple Music, Spotify oraz kilka albumów, które zgrałem ze swoich sędziowskich płyt CD EMMA i IASCA do formatu ALAC (Apple Lossless Audio Codec). Wystarczy.
Zacznijmy od techniki. Czym zatem różni się bazowe audio w Toyocie Yaris Cross od wersji firmowanej przez JBL? W standardzie jest sześć głośników (wysokotonowe 25 mm w słupkach oraz dwie pary wooferów 17 cm w przednich drzwiach i 15 cm w tylnych). Dostarcza je Pioneer z zakładów w Wietnamie. W przypadku JBL to już osiem głośników (taka sama konfiguracja wzbogacona o parę małych szerokopasmowych modeli 80 mm montowanych w desce rozdzielczej) dostarczanych z zakładów na Węgrzech. W komplecie jest jeszcze montowany pod fotelem kierowcy ośmiokanałowy wzmacniacz JBL HiD8 DSP800 z procesorem dźwięku o łącznej mocy maksymalnej 800 W (przypuszczam, że to moc szczytowa, bo wątpię, aby to była moc RMS).
Już standardowy zestaw brzmi zadziwiająco przyzwoicie. Co to znaczy? Dominują cztery głośniki w przedniej części kabiny. Zestrojono je tak, że łatwo o skojarzenia z korekcją loudness. Stąd wrażenie, że głosom wokalistek i wokalistów brakuje lepszego wypełnienia i naturalności, a woofery w drzwiach zapewniają przyjemną dla ucha namiastkę solidniejszego basu. Zalecam ostrożność z dodawaniem tonów niskich w trzyzakresowym korektorze. Szybko przekonasz się, że brakuje lepszego wygłuszenia drzwi i solidniejszego przygotowania miejsc montażowych. Równie ostrożnie z tonami wysokimi, gdyż tweetery zaczną brzmieć bardziej metalicznie i agresywnie.
Na tle bazowego zestawu JBL gra bardziej przestrzennie, dosadnie, soczyście i emocjonująco (korekcja dźwięku jest taka sama jak w prostszej wersji). Niemniej czuć, że akustycy Harmana próbowali wyciągnąć co się da ze skromnie wyciszonej kabiny Toyoty (a w tej mierze firma zasłużenie zbiera krytykę), by uniknąć efektu hałasu pustej puszki po napoju. Granice możliwości wykorzystania potencjału głośników niskotonowych w drzwiach przesunięto na tyle, że jest już bardzo blisko do efektu przesterowania i męczącego łupania. Wbrew pozorom dodatkowa para głośników na podszybiu oznacza sporą różnicę (powstał kombinowany zestaw trójdrożny w miejsce dwudrożnego). Scena dźwiękowa jest wyższa, pełniejsza i obfitsza. Przy słuchaniu nagrań wyższej jakości różnica jest jeszcze większa co łatwo odczuć w przypadku przyjemniejszych dla uszu popisów wokalnych. Zadziwia przy tym wyczuwalna zmiana charakterystyki głośników wysokotonowych i średniotonowych, o czym łatwo się przekonać podczas zwiększania poziomu tonów wysokich w korektorze. Razem z tweeterami bardziej dają znać o sobie małe 80 mm przetworniki na podszybiu.
Bez wątpienia JBL brzmi lepiej od zadziwiająco przyzwoitego brzmienia bazowego zestawu. Ale czy warto za niego dopłacić? To dobre pytanie zważywszy na to, że lepsze audio dostępne jest tylko w drogim pakiecie VIP wycenionym na 9 tys. zł. W tej cenie jest kilka ważnych dodatków (matrycowe reflektory przednie, dach panoramiczny). Czy ich potrzebujesz? Na to pytanie musisz już sama lub sam odpowiedzieć. Ale warto rozważyć scenariusz standardowego audio. A to, co zaoszczędzisz (zamiast wydać na JBL) przeznacz na wygłuszenie. Samochód udostępniła Toyota Motor Poland. Firma nie miała wpływu na treść publikacji.