Ruch to zdrowie, nieprawdaż? Nie tylko lekarze, sportowcy czy specjaliści z Sanepidu przekonują, że aktywność fizyczna poprawia nastrój, zwiększa sprawność, odporność i wytrzymałość, redukuje stres czy korzystnie wpływa na zdrowie psychiczne. Swoją cegiełkę dołożyli także badacze Toyoty, którzy zajęli się bardzo ciekawym projektem.
Im dłużej siedzisz, tym szybciej zejdziesz z tego świata? Toyota powołuje się na publikacje japońskiej uczelni medycznej w Kioto, z których wynika, że każde dwie dodatkowe godziny spędzone w ciągu dnia w pozycji siedzącej to zwiększenie ryzyka śmiertelności o 15 proc. To kiepska wiadomość nie tylko dla pracowników biurowych, ale także kierowców spędzających wiele godzin za kierownicą.
Japończycy przestrzegają, by unikać siedzenia przez długi czas. Jeśli trudno tego uniknąć to należy aktywnie poruszać nogami, by poprawić przepływ krwi. To jednak nie wszystko. Warto także aktywować różne partie ciała. Ale jak to zrobić, gdy jest mnóstwo tekstów do napisania, rzędy tabelek do wypełnienia czy korespondencja, na którą należy jak najszybciej odpowiedzieć? Pozostaje zająć się tym na czym siedzimy, by zmusić nasz organizm do większej aktywności.
Toyota przekonuje, że w pozycji siedzącej można jednocześnie pracować jak i ćwiczyć. Jak to możliwe? Tajemnica tkwi w podstawie siedziska nowego fotela. Siedzisko osadzono na trzech podporach, z których jedna jest krótsza od pozostałych. Po co? Aby wymusić lekkie pochylenie. Na tym nie koniec. Platforma z podporami obraca się bardzo powoli (jeden obrót trwa ponad minutę), by było to niemal niezauważalne dla człowieka. Obrót wymusza naturalne ruchy miednicy, by utrzymywać odpowiednią postawę. W praktyce oznacza to wielokrotne napinanie i rozluźnianie mięśni podobne do tego jak w przypadku ćwiczeń z piłką do treningu mięśni brzucha.
Jak długo trwa obracanie? To dobre pytanie. Jak dotąd naukowcy stwierdzili, że już po 20 minutach siedzenia na krześle można odczuć pierwsze objawy zmęczenia. To efekt pracy mięśni nie tylko w okolicy miednicy, ale w całym ciele. Ale zmęczenie to nie wszystko. Maleje ryzyko obciążenia bioder i bólu dolnej części pleców. Toyota wspomina także o poprawie koordynacji ruchowej.
Na jednym prototypie się nie skończyło. Zaangażowano m.in. zespół Toyota Motor Health Insurance Society i opracowano nowe maszyny do rehabilitacji. Dzięki nim zmniejszono obciążenie kolan, poprawiono pracę stawów i ograniczono ryzyko upadku podczas ćwiczeń. Docelowo wyniki badań zostaną wykorzystane podczas prac nad nową generacją foteli samochodowych. A te z pewnością się pojawią, tuż po tym jak w Japonii rozgorzała dyskusja nad nowymi godzinami pracy dla kierowców ciężarówek (tzw. problem logistyczny 2024).