Do czego przydaje się ostrzegacz drogowy? Zwykle służy do informowania kierowcy o policyjnych kontrolach prędkości, nieoznakowanych radiowozach, fotoradarach czy odcinkowych pomiarach prędkości. Wiele obecnie dostępnych programów nawigacyjnych informuje o stałych miejscach kontroli prędkości. Znacznie mniej służy jednak do ostrzegania przed różnymi zagrożeniami na drogach. Najmniej zaś przygotowano do wzajemnego informowania kierowców.
Jedną z kluczowych funkcji najbardziej zaawansowanych ostrzegaczy jest wzajemna komunikacja między kierowcami. W trakcie jazdy mogą zatem zgłaszać to co dostrzegą po drodze. Zwykle katalog ostrzeżeń obejmuje nie tylko kontrole prędkości, ale także wypadki, samochody pozostawione przy trasie, korki czy niebezpieczne miejsca i nagłe pogorszenie pogody. Wszelkie zgłoszenia można oczywiście wysłać, jeśli mamy dostęp do internetu i włączoną transmisję danych.
Stały dostęp do internetu wiąże się z zagrożeniem co do wysokich kosztów. Warto o tym pamiętać nie tylko podczas pobytu za granicą, ale także w przygranicznych rejonach Polski, gdzie sąsiadujemy z krajami takimi jak Białoruś, Ukraina czy Rosja. Wówczas trzeba liczyć się z wysokimi opłatami roamingowymi (jeśli w telefonie jest włączona transmisja danych w roamingu).
Co zgłosisz?
Korek, policja, stłuczka, wypadek, zagrożenie na drodze i poboczu, trudne warunki pogodowe, błąd mapy, zamkniętą drogę, ceny paliw.
Średnia ocen w sklepie Apple – 4,7
Średnia ocen w sklepie Google – 4,4
Program opracowany przez studentów w Izraelu okazał się na tyle udany, że zainteresowało się nim Google. Amerykański potentat kupił Waze i stale go rozwija. Aplikacja to połączenie nawigacji z ostrzegaczem, która jest powszechnie używana w wielu krajach świata. W Polsce najlepiej sprawdza się w dużych miast. W trasie społeczność użytkowników jest mniejsza niż w przypadku Yanosika, co ma swoje odzwierciedlenie w niższej skuteczności wykrywania zagrożeń na drogach.
Na co narzekają użytkownicy Waze?
Stabilność działania, problemy z komunikatami głosowymi, wyznaczanie dłuższych międzynarodowych tras, wątpliwości co do prowadzenia, przeciętna baza adresów.
Co zgłosisz?
Fotoradar (przenośny, stacjonarny), roboty drogowe, korek, zamknięta droga, zepsuty samochód, zagrożenie.
Średnia ocen w sklepie Apple – 4,6
Średnia ocen w sklepie Google – 4,5
Program firmowany przez jedną z najbardziej renomowanych firm w branży nawigacyjnej. To połączenie ostrzegacza i nawigacji online. Pod względem siły społeczności w Polsce ustępuje Yanosikowi, Waze czy innym rywalom. Jedną z najciekawszych tegorocznych nowości jest funkcja ostrzegania o nadjeżdżających pojazdach uprzywilejowanych straży pożarnej i pogotowia ratunkowego (niestety na razie usługa dostępna tylko w Holandii).
Na co narzekają użytkownicy TomTom AmiGO?
Zawieszanie programu, wątpliwości co do wyznaczanych tras, przeciętna baza adresowa, kłopoty z dźwiękiem.
Co zgłosisz?
Fotoradar, kontrola policyjna, nieoznakowany radiowóz, remont, zagrożenie drogowe, wypadek, blokada, trudne warunki pogodowe.
Średnia ocen w sklepie Apple – 4,4
Średnia ocen w sklepie Google – 4,3
Polski program opracowany przez twórców udanej nawigacji NaviExpert (zgłoszenia trafiają z NaviExperta i Ryśka do jednego systemu). Rysiek niestety nie jest już rozwijany, co oznacza, że w nowszych telefonach z najmłodszymi wersjami systemu Android mogą wystąpić problemy z działaniem. Aplikacja jako jedna z nielicznych może pełnić rolę wideorejestratora samochodowego (wykorzystuje kamerę wbudowaną w telefon). Rysiek nie zawiera funkcji nawigacji.
Na co narzekają użytkownicy?
Stabilność pracy, problemy z dźwiękiem, funkcja wideorejestratora obciąża telefon, brak aktualizacji (program nie jest już rozwijany), ryzyko problemów na telefonach z nowszymi wersjami Android.