Nieważne, jaką markę wybierzesz z portfolio Grupy Volkswagena. Jeśli już zaczniesz jeździć nowym samochodem marki Audi, Bentley, Cupra, Porsche, Seat, Skoda czy Volkswagena to w każdym z nich wkrótce zyskasz okazję do obciążania swojej karty płatniczej. Grupa Volkswagena uruchamia bowiem nowy sklep z aplikacjami opracowanymi specjalnie do używania w samochodzie.
Pomysł niemieckiego koncernu nie powinien dziwić. Moda na własne sklepy z aplikacjami trwa bowiem w najlepsze w świecie współczesnej elektroniki konsumenckiej. Coraz częściej ulegają jej także producenci samochodów by nie tylko utrzymać klientów, ale i zachęcić do wykorzystania pełnych możliwości pokładowego zestawu multimedialnego (niektóre marki chętnie sięgają po określenie infotainment).
Co będzie można zainstalować w samochodzie z grupy Volkswagena? Na liście dla urządzeń MIB 3 (system One.Infotainment) znajdziemy m.in. popularne aplikacje muzyczne ze Spotify i Tidal na czele (jest także Amazon Music), kanały pogodowe (The Weather Channel, Accuweather), wyszukiwarki (Yelp), nawigację (Sygic), programy dla użytkowników aut elektrycznych (Plugshare), biurowe (Webex). Zapewne ukłonem nie tylko w stronę chińskich klientów, ale i młodego pokolenia z innych regionów świata jest… TikTok (przyznaję, że z podziwem, ale i niedowierzaniem śledzę ekspansję TikToka w samochodach niemieckich marek).
Nietrudno o pytanie o zasadność inwestycji. Wiele aplikacji można bowiem uruchomić w aucie korzystając ze smartfonów współpracujących z pokładowym zestawem multimedialnym poprzez Android Auto czy Apple CarPlay. Łatwo o wniosek, że niełatwo będzie zmusić kierowców do zmiany przyzwyczajeń (szczególnie gdy są przywiązani do mobilnych nawigacji w telefonie). Wystarczy jednak podnieść cenę za aktywację opcji Android Auto i Apple CarPlay w aucie, by zachęcić kierowców do rozważenia innej oferty.
Jako pierwsi skorzystają nabywcy Audi, którzy odbiorą samochody wyprodukowane nie wcześniej niż w lipcu 2023 r. Znamienne, że nie przewidziano zgodności wstecz, więc klienci odbierający wcześniej wyprodukowane auta będą musieli obejść się ze smakiem.