Kłopoty kierowców są wynikiem spełnienia ich próśb przez producentów. Klienci prosili o bezprzewodową łączność ze smartfonami i ją otrzymali. Tylko że nie działa tak, jak powinna.
Takie wnioski można wyciągnąć z badania J.D. Power Initial Quality Study, sprawdzającego zadowolenie kierowców niedługo po zakupie albo wypożyczeniu auta. W 2021 roku zostało przeprowadzone po raz 35. Zebrano opinie ponad 110 tys. kierowców nowych samochodów.
W 2020 roku Amerykanie najczęściej narzekali na głosowych asystentów. Teraz wyprzedziły ich kłopoty z bezprzewodową łącznością przy użyciu interfejsów Apple CarPlay oraz Android Auto, które często nie działają tak, jak powinny. Dopisujemy się do tej listy skarg i zażaleń, bo sami również mamy z nimi problemy.
W teorii bezprzewodowa komunikacja jest prawie idealna. Smartfon z autem trzeba połączyć kablem tylko za pierwszym razem, do konfiguracji. Potem wystarczy wsiąść do samochodu, żeby system telefoniczny połączył się z samochodowym.
W teorii to bardzo wygodna, a jeśli ktoś ma w samochodzie również bezprzewodową ładowarkę, może w ogóle się pozbyć kabelków z wnętrza auta. Ich plątanina przeszkadza w kabinie, a poza tym kable często są kapryśne i wywołują problemy z transmisją.
Niestety z łącznością bezprzewodową jest podobnie. Komunikacja telefonu z samochodem przebiega za pośrednictwem protokołu Wi-Fi, który zazwyczaj zapewnia stabilne i szybkie połączenie.
Jednak w praktyce, przynajmniej w przypadku Android Auto, przerwy w transmisji zdarzają się znacznie częściej, niż byśmy sobie tego życzyli. W przypadku niektórych kombinacji modeli samochodów i smartfonów mogą wystąpić np. co godzinę.
To męczące, zwłaszcza gdy jedziemy gdzieś dalej i liczymy na wskazówki nawigacyjne, a urywają się chwilę przed istotnym rozjazdem albo skomplikowanym skrzyżowaniem. Wtedy nagle jesteśmy skazani wyłącznie na intuicję.
Nawet próba przywrócenia połączenia za pomocą kabelka jest skazana na porażkę. System Google i tak je blokuje jeśli wcześniej zostało ustanowione połączenie bezprzewodowe. To nic, że akurat nie działa. Bez ponownej konfiguracji podłączenie kabelka nic nie da.
Co ciekawe, przypadku połączeń komputerów z bezprzewodowymi routerami nie ma takiego problemu. Pewnie dlatego, że te urządzenia ignorują krótkie przerwy w transmisji Wi-Fi. Android Auto i Google CarPlay mogłyby zacząć działać tak samo. Oszczędziłoby to sporo nerwów właścicielom, którzy dostali to, o co prosili i teraz... żałują.